Odpowiadasz na:

Re: Eutanazja

No świetnie, gratuluję, że nie masz problemów, że z dzieciakami ci się udało wyjść na prostą. Tylko odnoszę wrażenie, że zupełnie nie rozumiesz, w jakim świecie żyjesz. Nie widzisz, że niektórzy... rozwiń

No świetnie, gratuluję, że nie masz problemów, że z dzieciakami ci się udało wyjść na prostą. Tylko odnoszę wrażenie, że zupełnie nie rozumiesz, w jakim świecie żyjesz. Nie widzisz, że niektórzy ludzie kilka razy obracają każdą zł, zanim ją wydadzą? Nie widzisz, że wiele osób najpierw pyta, ile to kosztuje, a potem kupuje? A w aptece babinka pyta, ile musi zapłacić za realizację recepty, a potem wybiera, co niezbędne?
A w szpitalach....rok temu na ostrym dyżurze dali mi zastrzyk p/bólowy tak, że dwa tygodnie leczyłam dupsko i szczęście, że równocześnie brałam antybiotyk, bo inaczej problemy jak w banku. Daaawno temu spędziłam w szpitalu sporo czasu i wiem, jak wygląda opieka...lekarze jako fachowcy - super, ale cała reszta...lepiej nie mówić. Od higieny po obsługę pielęgniarską ludzi leżących, że o wyżywieniu nie wspomnę....
Optymizm - dobra rzecz, też jestem optymistką (tak mi się wydaje). Ale realia dobrze widzieć, bo gdy widzimy wyłącznie czubek własnego nosa, to chyba nie o to chodzi.
P.S. Nie należę do tych, co liczą każdą złotówkę, często korzystam z prywatnych usług medycznych. Ale nie ja jestem pępkiem tego świata.

zobacz wątek
20 lat temu
bach_a

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry