Re: Eutanazja
bach_a napisał
gajka napiasała:
dot pkt 4/ zgadzam się z tobą ale niestety biurokracja i
> wydatki administracyjne pożerają nasze składki, składki
> zdrowotne...
rozwiń
bach_a napisał
gajka napiasała:
dot pkt 4/ zgadzam się z tobą ale niestety biurokracja i
> wydatki administracyjne pożerają nasze składki, składki
> zdrowotne powinny byc wpłacane na konto przychodni w której
> podlegam a ona część powinna odprowadzać na konto przeznaczone
> na specjalne specjalistyczne leczenie z pminięciem ZUS, Nar.
> Fund. Zdrowia
Nie lubię spierać się z takimi osobami, jak ty: pewnymi siebie i przekonanych o własnej nieomylności. Jednak choć blade pojęcie trzeba mieć, by autorytatywnie wypowiadać się i wyrażać opinie o sytuacji/zjawisku/osobie.
Szkoda, że nie wiesz, że twoja składka na ochrone twojego zdrowia nie ma nic wspólnego ze składka na ZUS. To są dwie odrębne sprawy. Jeśli pracujesz, to nawet na kwitku otrzymywanym od pracodawcy te składki są wyraźnie widoczne jako oddzielne. Składka ZUSowska pokrywa wypłaty zasiłków chorobowych (dłuższych niż miesiąc, bo do mies. robi to pracodawca) oraz ubezpieczenie emerytalne. Składka "zdrowotna" wędruje do centrali NFZ w W-wie, skąd następuje dystrybucja na NFZ-ty wojewódzkie. Pomysł z Kasami Chorych był zdecydowanie lepszy, choć też obarczony wieloma błędami i niedoróbkami. Ale założenie, że kasa na leczenie powinna być dystrybuowana w ramach województwa był kierunkiem prawidłowym.
Pomysł, by twoja składka szła do twojej przychodni w rejonie jest dziecinny i pozbawiony sensu. A może lepiej zatrzymać ją we własnej kieszeni i samemu opłacać swoje potrzeby lecznicze?
Potraktuj to jako korepetycję w ramach litości dla nie mających świadomości, w jakim świecie żyją......
ODPOWIEDŹ
ja się nie spieram, spory rozstrzyga się w sądzie a nie na Forum, piszesz że jestem pewna siebie i przekonana o własnej nieomylności, nie proszę cię o ocenę mojej osobowosci a jedynie o przekonywające argumenty dla obrony twojej tezy, takie które mnie przekonają i zmienie zdanie na jakiś temat, na tym polega dyskusja .......... a co do meritum to...
wszystkie wpłaty z ubezpieczeń emerytalnego, chorobowego, zdrowotnego i tych pozostałych dokonywane są niestety poprzez konta ZUS, jest wprawdzie odrębne konto na składkę chorobową ale wciąż jest to konto ZUS-owskie (dlatego na wydruku otrzymywanym od pracodawcy te składki są wyraźnie widoczne jako oddzielne gdyż sa to oddzielne konta)
Jeżeli nie wierzysz podejdź to księgowości w firmie w której pracujesz, zadzwoń do ZUS, przecież to wszystko jest do sprawdzenia.
Dopiero po przejściu przez system księgowo-finansowy ZUS, składki wędrują do NFZ ( oczywiście pokrywając koszta owego systemu)
Piszesz "pomysł, by twoja składka szła do twojej przychodni w rejonie jest dziecinny i pozbawiony sensu", może i jest dziecinna a nawet dziecinnie prosta i świetnie się sprawdza w Szwecji , podobny system jest w Niemczech.
Przychodnia do której należy pacjent prowadzi jego tzw, konto na które sa odprowadzane składki i z nich korzysta pacjent, bardzo rzadko zdarza się aby wyczerpał swój limit (wtedy musi dopłacać).
Częśc składki przychodnia odprowadza na funusz który przeznaczony jest na wyjątkowe sytuacje i z niego utrzymywane są specjaistyczne szpitale.
Pamietam ze szkoły, a kilka formułowiczek ma kontakt z królowa nauk, z matematyką i zapewne potwiedzi, że "najgeniajniejsze rozwiązania to te najprostrze"
zobacz wątek