Odpowiadasz na:

Stworek, Argh

Ad Primo.
To fakt. nie wszyscy dostają pieniądze ostatniego, pierwszego czy dziesiątego. Może zauważyłeś, ale najwiekszy tłok w autobusach jest właśnie w okolichach godziny 17ej, wtedy... rozwiń

Ad Primo.
To fakt. nie wszyscy dostają pieniądze ostatniego, pierwszego czy dziesiątego. Może zauważyłeś, ale najwiekszy tłok w autobusach jest właśnie w okolichach godziny 17ej, wtedy większość ludzi kończy pracę - tak jak zresztą Panie z punktu szprzedaży biletów. Bilety można owszem kupić w inne dni: od 9go do 20go punkt czynny jest aż do 13ej!!! Pewnie w tych porach bilety dostępne są dla emertów, rencistów lub bezrobotnych.
Ad Secundo
Co do zakupów i odkładania pieniędzy z poprzedniej wypłaty. Pomysł owszem dobry, ale w praktyce tak racjonalny jak jedzenie śniadania w porze obiadu; masz zaoszczędzone jedno danie !!!!!!
Ad Tetrio
I tutaj się z Tobą zgodzę, Wiesz ja byłem jednym z szczęśliwych, którym udało się kupić bilet. Nie słyszałem jeszcze o urzędzie w którym zamyka się drzwi przed nosem mimo że już sporo czasu czekał pod tymi drzwiami, o urzędach skarbowych też takich nie słyszałem- może mam za mało doświadczenia????
Masz racje że ludzie robią wszystko na ostanią chwile, pracuje w hurtowni, często się zdarza że klient przyjeżdża dosłownie na ostanią chwilę - różne są zdarzenia losowe i co????? mam go wyrzucic??? przeciez mógł wcześniej przyjechać, prawda, tak napisałeś.
Przypuśćmy że masz niewielki mały sklepik, mały zwykły kiosk, mały ale własny. Zbliża się godzina zamknięcia, a tu jak na złość ktoś chce coś kupić - co wtedy robisz???? gonisz Go na cztery wiatry (pewnie już nigdy nie przyjdzie) czy sprzedaż Mu to co będzie chciał?????
Odpowiedź chyba sama się narzuca. Albo i nie bo pozwole sobie zacytować "Mimo to pretensje że ktoś nie chce nas obsłużyć po godzinie zamknięcia, uważam za nieuzasadnione."
Może wtedy coś z drugiej beczki: chcesz zjeść kolacje w jakiejś restauracji lecz nie ma miejsc; co robisz??? idziesz następnego dnia wcześniej, może masz pretensje do innych klientów że smieli
być tega samego dnia co Ty, czy też czekasz na zwolnienie stolika??? Sam widzisz że nie za wszystko jesteśmy w pełni odpowiedzialni.
W prywatnej firmie owa Pani już następnego dnia by nie pracowała, siedziała by na zielonej trawce (wtedy by mogła kupować bilet nawet o 12 w poludnie). Szacunek i zrozumienie klienta - tego co brakuje w ZKM, sądze że z tym się zgodzisz, aczkolwiek szczerze w to wątpie.
przez 20 pare lat mieszkałem w Gdyni, tam tez mają bilety miesięczne, też sa punkty sprzedaży, też są pasażerowie - lecz wszystko jest jakieś ludzkie, normalne.
W Gdyni, prócz tego że samych punktów sprzedaży jest ponad 7 są czynne w normalnych porach, to jescze mają czelność sprzedawać bilety miesięczne w każdej poczcie i kiosku ruchu.
Problem kolejek sam się rozwiązał.
Tam nikt nie musi myśleć zeby kupić dwa miesięczne w jednym miesiącu - tak jak zasugerowałeś - po prstu idzie i kupuje. Prawda jakie proste??? Aż dziecinnie proste. Mieszkam w Gdańsku od grudnia ub. roku, więc rzeczy normalne i oczywiste wcale takie być nie muszą.
Prawda???
Pozdrawiam Cię mocno !!!!!!!!!!!!

zobacz wątek
19 lat temu
~olekss

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry