Whole Lotta Love
Jeżeli takim kawałkiem zaczyna się film to już wiesz, że będzie jazda bez trzymanki. Nawet jeżeli nie jesteś fanem wyścigów to wgniecie cię w fotel nie raz. Dwóch mocnych aktorów w obsadzie robi...
rozwiń
Jeżeli takim kawałkiem zaczyna się film to już wiesz, że będzie jazda bez trzymanki. Nawet jeżeli nie jesteś fanem wyścigów to wgniecie cię w fotel nie raz. Dwóch mocnych aktorów w obsadzie robi swoje. Muza świetna i Hans Zimmer jako kompozytor motywu przewodniego. Warto obejżeć bo ryk silników przeniesie w świat niedostępny. Fantastycznie się ogląda bo tam wszystko do siebie pasuje. Dobra zabawa
zobacz wątek