Rozpoczynając od tego, że Pani kelnerka zapomniała jakie zamówienie złożyliśmy i nawet się nie zająknęła, że czegoś brakuje, poprzez odgrzewane udko z kaczki i ogromną breję czegoś, co szumnie nazwane zostało konfiturą z cebuli. Naprawdę była tutaj pani Magda Gessler?