Widok
FRED myjnia ul. Hryniewickiego
Brak staranności pracowników i byc moze odpowiednich środków całkowicie dyskwalifikuje te myjnie. Boki auta niedoczyszczone, maska oblepiona mazią po muchach, szyny foteli nietknięte, auto nieosuszone. Jestem w stanie płacić wiecej innej firmie, lecz do tej myjni juz nigdy nie wroce mimo całej uprzejmości pracowników.
7
1
Brak staranności to mało powiedziane. To niechlujstwo. Umówiłem się na powłokę polimerową. Zapewniono mnie, że przed położeniem powłoki lakier jest przygotowywany, tzn. myty i następnie przecierany jakimś środkiem, aby usunąć pozostałe zanieczyszczenia.
Po umówionych 4 godz. pojechałem odebrać auto. Stało gotowe do odbioru w pomieszczeniu myjni, gdzie było niewiele światła, a pracownik już zajmował się innym. Zapłaciłem 190,- + 40,- za mycie (o czym wcześniej nie było mowy)
Podeszliśmy do auta, na którym były resztki jakiejś mokrej pasty w kilku miejscach, więc pracownik je szybko wytarł i pojechałem.
Później, po obejrzeniu auta w świetle dziennym, jak to mówią, ręce mi opadły. Lakier (czarny) co prawda nabrał połysku, ale np. jakieś nieuporczywe zanieczyszczenia w postaci jasnych kropek po pyleniu drzew, które schodzą po mocniejszym potarciu palem, pozostały. Sama powłoka położona niechlujnie, pozostałości pasty, miejsca bez polimeru, nie wspominając już np.o wnękach drzwiowych, które wcale nie były robione, plastiki zewnętrzne pomazane czymś tłustym, ale np.tylko część elementu, zderzaka czy lusterka a nie całe. Wstyd jeździć takim autem, więc sam musiałem wszystko dotrzeć. Nigdy więcej tam nie pojadę. Mimo otrzymania 50% zniżki na drugą powłokę polimerowej. Dziękuję bardzo.
Po umówionych 4 godz. pojechałem odebrać auto. Stało gotowe do odbioru w pomieszczeniu myjni, gdzie było niewiele światła, a pracownik już zajmował się innym. Zapłaciłem 190,- + 40,- za mycie (o czym wcześniej nie było mowy)
Podeszliśmy do auta, na którym były resztki jakiejś mokrej pasty w kilku miejscach, więc pracownik je szybko wytarł i pojechałem.
Później, po obejrzeniu auta w świetle dziennym, jak to mówią, ręce mi opadły. Lakier (czarny) co prawda nabrał połysku, ale np. jakieś nieuporczywe zanieczyszczenia w postaci jasnych kropek po pyleniu drzew, które schodzą po mocniejszym potarciu palem, pozostały. Sama powłoka położona niechlujnie, pozostałości pasty, miejsca bez polimeru, nie wspominając już np.o wnękach drzwiowych, które wcale nie były robione, plastiki zewnętrzne pomazane czymś tłustym, ale np.tylko część elementu, zderzaka czy lusterka a nie całe. Wstyd jeździć takim autem, więc sam musiałem wszystko dotrzeć. Nigdy więcej tam nie pojadę. Mimo otrzymania 50% zniżki na drugą powłokę polimerowej. Dziękuję bardzo.
7
0