Re: Fajna dzielnica?
Jest kilka dzielnic w Gdańsku zupełnie zapomnianych, których renesans się dopiero zbliża - Stogi, Nowy Port, Brzeźno. Nie dosięgnęło ich odium tzw. nowobogackich (dzielnice - od kiedy pamiętam,...
rozwiń
Jest kilka dzielnic w Gdańsku zupełnie zapomnianych, których renesans się dopiero zbliża - Stogi, Nowy Port, Brzeźno. Nie dosięgnęło ich odium tzw. nowobogackich (dzielnice - od kiedy pamiętam, czyli przeszło 30 lat) miały opinię dzielnic 'latających noży'..
Sam mieszkałem przez długi czas w Osowie (wtedy to było w Osowie, nie 'w Osowej' ani 'na Osowie') - ale to dawno temu było :) - nic nie zostało z tej starej wsi... no, mniejsza z tym, bo kogoś urażę :)
Po kilku przeprowadzkach odkryłem z wielkim zdziwieniem Stogi - właśnie tą zapomnianą, biedną, dzielnicę - z pełną infrastrukturą - tramwaje, szkoła (jaka jest, taka jest - ale można na Przeróbkę posyłać dzieci), z lasem 100m od domu i plażą 1.5km przez las właśnie (nie deptakiem!, po prostu gruntową drogą).
Dzielnica - tak myślę - zacznie swój renesans za 3-5 lat - trudno, bo teraz mieszka się tutaj wspaniale. A ja, to się bardzo cieszę, że dzielnica dalej ma taką opinię - jak to cudownie, że nie sprowadzają się tutaj osoby, którym nos nie opuszcza się niżej czoła :)
Wiem, wiem - są fosfory z jednej strony i rafineria z drugiej, budowa magazynów - ale sugeruję obejrzenie mapy zapylenia Gdańska, zamiast słuchać zrzędów - lepiej zacząć od - mapy hałasu, mapy zapylenia, mapy smrodu (fe) - dalej - gdzie są lasy, gdzie infrastruktura - I NIE DAĆ SIĘ PONIEŚĆ EMOCJOM - zbyt łatwo ulec nieracjonalnym przesłankom...
Kolejna sprawa - KONIECZNIE - plany zagospodarowania przestrzennego - co jest planowane, gdzie mieszkaniówka, jakie usługi (uciążliwe czy nie) - praktycznie wszystko albo przez gdansk.pl albo biuro rozwoju Gdańska - to są lektury obowiązkowe, żeby w ogóle zacząć myśleć na poważnie... No, chyba, że to plan na krótkotrwały pobyt...
Pozdrawiam,
s.
zobacz wątek
