Widok
moze i wymagajaca ale jak spojrzec na startujacych to jakos niewidze amatorow z rodzinami np takie treki gdynia mtbnews czy naftokor to chyba niesa jacys amatorzy radze zaczac sprawdazac sedzią licencje przed startem. bo cos tu jest chyba niebardzo ok. panowie jedzicie takie ogorki?brakowalo jescze tylko mroza i bikewordu do kompletu.poprostu żenada!!!
@on.
Jakoś ostatnio dużo podobnych żalów na forum. Zastanawiam się z czego to wynika? 'Niezawodowcy' muszą czuć się w jakiś sposób pokrzywdzeni przez 'zawodowców'.
Chodzi o szampana na podium? Pocałunki pięknych hostess :D wręczających puchary ze szczerego złota i dyplom? Sława i swoje 5 minut w wiadomościach sportowych przed 20 na jedynce?
Ściganie jest fajne i fajnie jest się pościgać z silniejszymi, zobaczyć ile brakuje i zmotywować się do pracy.
pozdr.
Jakoś ostatnio dużo podobnych żalów na forum. Zastanawiam się z czego to wynika? 'Niezawodowcy' muszą czuć się w jakiś sposób pokrzywdzeni przez 'zawodowców'.
Chodzi o szampana na podium? Pocałunki pięknych hostess :D wręczających puchary ze szczerego złota i dyplom? Sława i swoje 5 minut w wiadomościach sportowych przed 20 na jedynce?
Ściganie jest fajne i fajnie jest się pościgać z silniejszymi, zobaczyć ile brakuje i zmotywować się do pracy.
pozdr.
mat niech zawodowcy sobie jedza na swoje wyscigi typu grand prix plusa anie zdarniaja cale podium w amatorskich wyscigach oto mi chodzi do scigania z mocniejszymi to masz racje podnosi to poziom sportowy.ale powiedz jakie masz szanse z zawodowcem?przemysl co piszesz treki gdynia czy inni jedza ogorki ajak co doczego to niekoncza zawodow dla zawodnikow z licencja albo jada na koncu.niech sie konfratuja z rownymi sobie a nie zludzim co z********aja caly tydzien w pracy a zawody traktuja jak dobra zabawe a nie wyscig rangi mistrzstw swiata.
heehhe, kiedys sie smialem, ze skoro Banach Brothers jezdza w Bike Tourze , to niedlugo w FCup wystartuja :-)
a tak na powaznie, to regulamin jest jasny i jak ktos go nie respektuje, to ciota i tyle..byli tacy ? to maila slac i niech ich zdyskfalifikuja, a nie zale wylewac, jaki ten swiat niesprawiedliwy, bo codziennie do pracy dojezdzam rowerem, sprzet mam carbonowy i ch**ja moglem wywalczyc....
ale z tego co slyszalem, to w Sopocie nie bylo zadnych zawodowcow/licencji tylko banda amatorow, majacych normalna prace, szkole, rodziny - to ze ludziska trenuja i maja jakis poziom, to chyba dobrze nie ?
a tak na powaznie, to regulamin jest jasny i jak ktos go nie respektuje, to ciota i tyle..byli tacy ? to maila slac i niech ich zdyskfalifikuja, a nie zale wylewac, jaki ten swiat niesprawiedliwy, bo codziennie do pracy dojezdzam rowerem, sprzet mam carbonowy i ch**ja moglem wywalczyc....
ale z tego co slyszalem, to w Sopocie nie bylo zadnych zawodowcow/licencji tylko banda amatorow, majacych normalna prace, szkole, rodziny - to ze ludziska trenuja i maja jakis poziom, to chyba dobrze nie ?
nie wiem, czy ktoś się tutaj chwali czy żali. Tzw. zawodnik profesjonalny to gość, który z tego żyje, za to dostaje kasę i nic więcej w życiu nie robi, na FC w Sopocie nie było nikogo takiego!! To, że nie każdy idzie do fabryki na 8 godzin dziennie i podbija kartę to nie znaczy, że nie pracuje, bo są własne działalności, pół etatu, itp, gdzie można poświęcić troszkę więcej czasu na rower. Uważam, że poziom amatorskiego kolarstwa bardzo się podniósł (czego nie można powiedzieć o zawodowcach) i to cieszy