Szymański (Siebel) jak zwykle beczał jak koza. Nie stworzył żadnej postaci. Cymmerman za to owszem, niemal kreacja. Ciekawe co jeszcze pokaze. Mam nadzije, ze z czasem dopiesci postac Małgorzaty....
rozwiń
Szymański (Siebel) jak zwykle beczał jak koza. Nie stworzył żadnej postaci. Cymmerman za to owszem, niemal kreacja. Ciekawe co jeszcze pokaze. Mam nadzije, ze z czasem dopiesci postac Małgorzaty. Po Szymanskim, ktorym ktos sie tak zachwyca, nie oczekuje juz zbyt wiel. Od lat demonstruje ten sam poziom - ma ogranicozne mozliwosci - i w Paryzu nie zrobia z owsa ryzu. choc trzeba przyznac, ze bez niego nie obedzie sie chyba zaden spektakl w naszej operze. no i prezencje chłopak ma, i potencjalnie ładny głos, tylko ktos wpakował mu go w nos. i te zachwyty nad nim sa grubo przesadzone.
zobacz wątek