Odpowiadasz na:

Zgroza i dno poziomu

Właśnie skończyłem oglądać program rozrywkowy(?) w TVP1- uroczysty "koncert" towarzyszący Gali Festiwalu Dwa Teatry. Boże, co to za poziom. Zwykła chała i chałtura z małymi wyjątkami (Z.Wodecki,... rozwiń

Właśnie skończyłem oglądać program rozrywkowy(?) w TVP1- uroczysty "koncert" towarzyszący Gali Festiwalu Dwa Teatry. Boże, co to za poziom. Zwykła chała i chałtura z małymi wyjątkami (Z.Wodecki, K.Kolberger). Przecież te Leszcze z panem Miecznikowskim i panią Walewską toż to przysłowiowy jeleń na rykowisku. Dzięki takim wykonawcom to można znienawidzieć muzykę.Ta pani to powinna wyłącznie śpiewać w operze, a ten pan tylko na weselach. A ten kto wpadł na pomysł połączenia tych zjawisk muzycznych, to chyba nie wie, że dwa grzyby w barszczu... Wogóle, jak mamiętam, to nigdy głosy operowe nie sprawdziły się w muzyce rozrywkowej, choćby pan Kowalski itp. Z tego zawsze musi wyjść kicz. No a co do pana Markowskiego, to chyba powinien zaprzestać powtarzać się z tym swoim wyświochtanym na wszystkie sposoby repertuarem. Głosi się, że jest muzykiem. Zapewne jest nim-nikt tego nie może zaprzeczyć, ale ile można słuchać "...chciałbym być z tobą"...!!! W sumie, to taki sobie programik typu Lato z Radiem...dla wczasowiczów na plaży. W Polsce, kończy się niestety kultura, poczucie smaku, profesionalizm i zwykłe poszanowanie widza.

zobacz wątek
18 lat temu
~przerażony

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry