wyszedłem w połowie
Jeżeli powyższe recenzje są w połowie, to chyba widziałem zupełnie inną sztukę... jest jeszcze jedna możliwość - Niemcy starali się zbytnio zniżyć do poziomu jarmarcznego. Wyszło jak w karczmie,...
rozwiń
Jeżeli powyższe recenzje są w połowie, to chyba widziałem zupełnie inną sztukę... jest jeszcze jedna możliwość - Niemcy starali się zbytnio zniżyć do poziomu jarmarcznego. Wyszło jak w karczmie, żadnej głębi, żadnych emocji. Melodie głosów (a raczej wrzasków) płaskie, motywy działania bohaterów nie do przewidzenia z mimiki twarzy, całość nieszczera. Ale ubaw wśród publiczności był przedni, szczególnie jak jakaś postać wypięła tyłek lub się potknęła. Żenada.
zobacz wątek