Odpowiadasz na:

Jasne, szczególnie jak się ogląda głównie gnioty i trafia się na coś innego, dobrego.

A w ogóle rzecz nie w tym, żeby film był równy czy wierny książce. Film Kwiecińskiego jest dowolną interpretacją, fabuła oparta jest jedynie na wątkach z życia Tyrmanda.

A w ogóle rzecz nie w tym, żeby film był równy czy wierny książce. Film Kwiecińskiego jest dowolną interpretacją, fabuła oparta jest jedynie na wątkach z życia Tyrmanda.

zobacz wątek
1 rok temu
~Olik

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry