Codzienie po pracy
znoszę do piwnicy mimo, że jest jedyny w klatce i stoi w miejscu gdzie nikomu nie wadzi. Po prostu w Polsce kradnie się wszystko co można opylić chociażby za 5 zł.
Może pora uprzedzić...
rozwiń
znoszę do piwnicy mimo, że jest jedyny w klatce i stoi w miejscu gdzie nikomu nie wadzi. Po prostu w Polsce kradnie się wszystko co można opylić chociażby za 5 zł.
Może pora uprzedzić sąsiadów aby nie dotykali, podpinać pod 230 V i czekać na dyskotekę na klatce :)
P.S. Dziewczyna wyglądała na lekko skrępowaną więc zapewne zabrakło im kasy na wózek.
zobacz wątek