Re: Filmowcy czescy a filmowcy III RP
Człowiek wyjdzie z wiochy , ale wiocha z człowieka nie. Mentalność przeżarta zgnilizną. I to towarzystwo udaje wielki świat na festiwalu w Gdyni. Z oglądu działań tego towarzystwa wyciągnąć można...
rozwiń
Człowiek wyjdzie z wiochy , ale wiocha z człowieka nie. Mentalność przeżarta zgnilizną. I to towarzystwo udaje wielki świat na festiwalu w Gdyni. Z oglądu działań tego towarzystwa wyciągnąć można tezę, iż pewnych filmów, zdaniem tych ludzi, robić nie należy, a tych, którzy tej opinii nie podzielają należy poddawać represjom.
http://wpolityce.pl/smolensk/309294-tylko-u-nas-pwst-reaguje-ws-zwolnienia-struzik-a-aktorka-odpowiada-nawet-gdybym-wiedziala-co-mnie-spotka-nie-zrezygnowalabym-z-roli-w-smolensku
A jakie wnioski płyną po zakończeniu festiwalu w Gdyni ? Poczytajmy:
http://wpolityce.pl/kultura/309595-pominiecie-wolynia-na-festiwalu-w-gdyni-to-wazny-sygnal-gdzie-sa-nasze-elity-kulturalne
http://wpolityce.pl/kultura/309552-fatalnie-ze-wolyn-dostal-tak-malo-nagrod-w-gdyni-zaslugiwal-na-jedna-z-glownych
Potwierdza się moim zdaniem teza o obłędzie udzielonym, który dotknął także i środowisko filmowe.
A dlaczego "Wołyń" nie dostał nagrody ? Najlepiej wyjaśni to Państwu kolega-bloger:
http://niepoprawni.pl/blog/fedorowicz-ewaryst/wolyn-zbyt-dlugi-film-smarzowskiego
zobacz wątek
9 lat temu
~łowca absurdów