Odpowiadasz na:

raven

Ja wyznają zasadę, minimm słów, maksimum muzyki i sprowadzanie kwestii do esencji.

Esencja wygląda tak: ludzie, statystycznie rzecz biorąc, uwarunkowani są do... rozwiń

raven

Ja wyznają zasadę, minimm słów, maksimum muzyki i sprowadzanie kwestii do esencji.

Esencja wygląda tak: ludzie, statystycznie rzecz biorąc, uwarunkowani są do współpracy, która, jako rzecz naturalna jak powietrze, jest traktowana jako oczywistść i niedostrzegana. Natomiast wydarzenia rozbieżne z tym naturalnym modelem życia natychmiast przyciągają uwagę, jak każda rzadka i niebezpieczna rzecz. Zwierzęta też mają swój zestaw sygnałów, nacelowany na oznaki niebezpieczeństwa. Przez kontrast z dobrem zło przyciąga uwagę, a jeżeli są określone warunki systemowe, np konsumpcjonizm, chęć zysku, zostaje wykorzystane do różnych celów, a ponadto spopularyzowane i w niektórych środowiskach uznane za atrakcyjne i normalne. Potem znajdą się obrońcy zła pod pozorem wolności. Takie są konsekwencje komunikacyjne w systemie.

Tu zło okazało się atrakcyjne z przyczyn politycznych i wykorzystane do walki politycznej przeciwko Kościołowi. Ponadto atak jest atrakcyjny dla ludzi złych - pozwala im minimalizować własne zło przy pomocy hasła o uwikłaniu w zło Kościoła - na tym przecież oparta jest ideologia panświnizmu.

zobacz wątek
7 lat temu
~łowca absurdów

Cytat:

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry