Widok
Gratulacje
Gratuluje władzom trójmiasta że w końcu zdecydowały sie na popularyzacje Brzeżna. Ludzie pomórzcie brzeźnu znów błyszczeć jak przed wojną. Nie słuchajcie radiomaryjnych babc chcacych mieć święty spokój. Te miasto może zyskać dawny blask tylko dzięki odważnym decyzjom i zachecaniu turystów do odwiedzania naszego grodu. Tu w Gdańsku może być naprawdę nieźle . Jeszcze raz gratuluję i prosze o odważne decyzje skierowane na popularyzacje Brzeźna
A mi sie podobało...
No własnie mi sie bardzo podobało wczoraj bo wygrałam ręcznik i karton prezerwatyw :D. Zaletą było to że nie było takiego bydła tylko wszystko grzecznie. Faktycznie dużym plusem było to że cała impreza odbyła sie na plaży fajny klimat a poza tym ciesze sie że wreszcie jakieś imprezy odbywają sie na plaży a nie tylko w centrum :D.
Dobra impreza
Bardzo dobre zespoły, impreza rozreklamowana: charakterystyczne plakaty były dosłownie wszędzie (dużym plusem była grafika), tylko ludzi zabrakło. Drugiego dnia była co prawda większa frekwencja, ale to i tak za mało, bo placyk był przygotowany na dużo większą liczbę osób.
Konferansjerka p. Janiszewskiego nie powalała, ale jeśli ktoś wcześniej słyszał tego pana nie był zaskoczony. Natomiast prowadzący z drugiego dnia, z Born In The PRL, to porażka. Nawet jak się nie potrafi prowadzić imprez, to nie trzeba o tym opowiadać, bo robi się żenada. Lepiej powiedzieć dwa zdania i zejść ze sceny.
Piwo... Jeden kranik jak na festiwal to trochę za mało. A jak już się sprzedaje piwo, to trzeba zapewnić toi-toie. Nie mogłam sobie odmówić dobrego piwa, więc sosenki z pobliskiego lasku, będąc systematycznie zatruwane, nie szybko urosną.
Ochrona. Byli bardzo kulturalni i nie rzucający się w oczy.
Z zespołów nie podobała mi się tylko Wersja De Luxe - dawno powinni zmienić wokalistkę. Przejście na angielski nie spowoduje, że przestanie się fałszować.
I Chassis grali przydługo. Nie jestem fanką.
Za to Dick4Dick dali niesamowity show. Muzyka rewelacyjna ,zaskakujące pokazy video na żywo.
Wielkie podziękowania dla Organizatora. Mam nadzieję, że ta impreza będzie odbywać się co roku.
Konferansjerka p. Janiszewskiego nie powalała, ale jeśli ktoś wcześniej słyszał tego pana nie był zaskoczony. Natomiast prowadzący z drugiego dnia, z Born In The PRL, to porażka. Nawet jak się nie potrafi prowadzić imprez, to nie trzeba o tym opowiadać, bo robi się żenada. Lepiej powiedzieć dwa zdania i zejść ze sceny.
Piwo... Jeden kranik jak na festiwal to trochę za mało. A jak już się sprzedaje piwo, to trzeba zapewnić toi-toie. Nie mogłam sobie odmówić dobrego piwa, więc sosenki z pobliskiego lasku, będąc systematycznie zatruwane, nie szybko urosną.
Ochrona. Byli bardzo kulturalni i nie rzucający się w oczy.
Z zespołów nie podobała mi się tylko Wersja De Luxe - dawno powinni zmienić wokalistkę. Przejście na angielski nie spowoduje, że przestanie się fałszować.
I Chassis grali przydługo. Nie jestem fanką.
Za to Dick4Dick dali niesamowity show. Muzyka rewelacyjna ,zaskakujące pokazy video na żywo.
Wielkie podziękowania dla Organizatora. Mam nadzieję, że ta impreza będzie odbywać się co roku.
Pewnie,że dobra
Było super. Ludzie cos się jednak dzieje! Dla mnie było w sam raz. Mozna było bezpiecznie rozłożyć się na plaży. A frekwewncja? W tych dniach grał Goran i Maryla, Beach Party i inne takie tam. Dobrze, że ten festiwal istnieje. Aniu chwalisz organizatora, ale tez jestes mało spostrzegawcza. Piszesz jeden nalewak za mało. I tu sie zgodzę, bo była duża kolejka po piwko. To znaczy, że trochę tych ludzi było. A toi-toie stały zaraz przy wejsciu na imprezę przy promenadzie. Fakt, nie były dobrze oświetlone, ale widoczne. Korzystałam wiele razy. Jeszcze wielkie dzięki organizatorowi za konsekwencję, muzę, nastrój. Do następnego roku. Pozdrusie Agaaga