Widok
Nie zgadzam się z tą opinią. Atmosfera jest świetna. Liderzy bardzo pomagają wdrożyć się w tą pracę. Można zawsze pożartować z nimi i są bardzo pomocni. Czepiają się tylko po to aby pomóc pracownikom. To są bardziej rady a nie czepianie się. Rotacja jest duża ale to nie dlatego że kogoś zwalniają. Ludzie sami odchodzą gdy źle czują się w tej pracy dlatego co tydzień szkolą nowych ludzi. Jak na taką pracę zarobki są przeciętne. Pozdrawiam i polecam :)
Pewnie pracowałeś tydzień, nie miałeś wyniku i podziękowali ci. Stąd ta opinia?
Czepiają? To praca, nie szkoła. Nie robisz wyniku, nie pracujesz. Proste.
To źle, że są szkolenia co tydzień? Szansa na rozwój i poprawę swoich umiejętności.
Naprawdę zarzuty godne nastolatka, który wyszedł z ciepłego domku, gdzie rodzice robili za niego wszystko.
Czepiają? To praca, nie szkoła. Nie robisz wyniku, nie pracujesz. Proste.
To źle, że są szkolenia co tydzień? Szansa na rozwój i poprawę swoich umiejętności.
Naprawdę zarzuty godne nastolatka, który wyszedł z ciepłego domku, gdzie rodzice robili za niego wszystko.
Pracowałam tam przez kilka miesięcy. I mogę powiedzieć jasno: za bardzo to ja ich nie polecam. Ludzie, z którymi pracujesz są często spoko, choć znajdują się kable, które podpuszczają na Ciebie liderom. Szkolenia są co chwile, ciągle z czegoś innego. Liderzy bywają czasem niemili, zwłaszcza taka jedna osoba. Zarobki chyba na początku są w graniach 10zł/h brutto rzecz jasna. Po kilku miesiącach pracy wtedy masz "podwyżkę" aż o 1zł brutto. Umowa jest co miesiąc podpisywana i jest to umowa zlecenie.
Pracuję tam ponad rok.
Ogarnęłam - nie wszyscy dają radę, ale jak sie ogarniesz wypłata powyżej 2000 przy pracy 6 godzin dziennie. Polecam ubezpieczenia - ciągle słyszysz oczekiwania, ale kasę zarobisz.
Jest bardziej rodzinnie niż w konkurencji na Przymorzu, co mi się podoba. Liderzy często żartują, ale jeśli sie nie sprawdzasz to siedzą ci na plecach. Ja nie mam tego problemu. Wystarczy słuchać na szkoleniach i robić co oczekują.
Sto razy wole pracę biurowa, nawet pod presją, niz nosić piwo, czy robić kebaba nie wiadomo dla kogo.
Ludzie narzekają na wymagającą myślenia pracę, a potem maja lipę w CV.
Ogarnęłam - nie wszyscy dają radę, ale jak sie ogarniesz wypłata powyżej 2000 przy pracy 6 godzin dziennie. Polecam ubezpieczenia - ciągle słyszysz oczekiwania, ale kasę zarobisz.
Jest bardziej rodzinnie niż w konkurencji na Przymorzu, co mi się podoba. Liderzy często żartują, ale jeśli sie nie sprawdzasz to siedzą ci na plecach. Ja nie mam tego problemu. Wystarczy słuchać na szkoleniach i robić co oczekują.
Sto razy wole pracę biurowa, nawet pod presją, niz nosić piwo, czy robić kebaba nie wiadomo dla kogo.
Ludzie narzekają na wymagającą myślenia pracę, a potem maja lipę w CV.
Tylko Forsell! Na zawsze w moim sercu! Forsell jest dla mnie jak nałóg. Gdy rano wstaje myślę tylko o tym żeby pójść do pracy i powalczyć z obiekcjami! Ubezpieczenia... to jest to, czym w życiu chce się zajmować. Nie polecam konkurencji. Tutaj team leaderzy są bardzo wyrozumiali, mili i dbają o pracowników.
Praca na ubezpieczeniach? Proszę Cię. Sama na tym byłam. Jak ktoś chce mieć zrytą banię słuchania jaki jest beznadziejny i być zwolniony z dnia na dzień, bo pewnej osobie wiecznie coś nie pasuje, poza jej lizusami, to proszę bardzo. Co z tego, że jest kasa, jak ma się zniszczoną psychikę doszczętnie.
Praca w Call Center nie jest dla każdego, ja tam pracuje od 5 miesięcy i dziwie się, kogo oni czasem przyjmują po szkoleniach, nie wiem może chcą dać szanse ale szczerze trzeba mieć gadane i umieć pracować w stresie, ja uważam, ze się da pracuje po 140 godzin miesięcznie i wyciągam 1800-2200 z premią dla mnie spoko. Trzeba samemu spróbować i nie sugerować się opiniami, bo wiadomo kto "hejtuje"...
tak, a ja właśnie wolę " nosić piwo "... kelnerka w Sopocie np. zarabia ok. 5000zł a w sezonie wyciągam do 7500zł miesięcznie (pensja + napiwki) i nie wydaję złotówki na jedzenie także lepiej jest "nosić piwo" za konkretne pieniądze niż siedzieć na słuchawce z wysuszoną głową od gadania przełożonych za takie osie pieniądze. Pozdrawiam
Pracowałam tam od października 2015 i nigdy nie zarobiłam mniej niż 2700zł, bez żadnego wysiłku, bo pracowałam max po 8h. Praca w klimatyzowanym nowym biurowcu. Pieniądze zawsze są na czas(konkurencja w tej branży bardzo się spóźnia, albo nie wypłaca w ogóle!)
Atmosfera bardzo dobra, wręcz wesoła. Ludzie fajni, większość młoda.
Praca nie tylko na chwilę, ale można zatrzymać się śmiało na dłużej.
Zaczęłam pracować jako studentka, zawsze szli mi na rękę z grafikiem, mogłam przychodzić kiedy mi się podoba, w INNYCH firmach, gdzie byłam wcześniej było to nie do przyjęcia, albo proponowali mi wtedy jakąś stawkę 7 zł brutto- za to, że chciałam mieć elastyczny grafik.
Polecam Forsell, gdyby nie przeprowadzka z rodziną do Belgii to bym z wami jeszcze była. Całusy dla kadry i dla ekipy z ubezpieczeń, Doris - wiadomo która :*
Atmosfera bardzo dobra, wręcz wesoła. Ludzie fajni, większość młoda.
Praca nie tylko na chwilę, ale można zatrzymać się śmiało na dłużej.
Zaczęłam pracować jako studentka, zawsze szli mi na rękę z grafikiem, mogłam przychodzić kiedy mi się podoba, w INNYCH firmach, gdzie byłam wcześniej było to nie do przyjęcia, albo proponowali mi wtedy jakąś stawkę 7 zł brutto- za to, że chciałam mieć elastyczny grafik.
Polecam Forsell, gdyby nie przeprowadzka z rodziną do Belgii to bym z wami jeszcze była. Całusy dla kadry i dla ekipy z ubezpieczeń, Doris - wiadomo która :*