Widok
Fotoradary na Słowackiego
Jadąc z Matarni w stronę Niedźwiednika można spotkać trzy fotoradary, dwa na ograniczeniu do 70km/h i jeden po przejechaniu znaku "teren zabudowany" tj. 50km/h w ciągu dnia. Orientuje się ktoś czy ten ostatni fotoradar jest sprawny, a jak tak to od prędkości strzela zdjęcia?
Na dzien dzisiejszy zaden z 3 fotoradarow nie robi zdjec. Skad wiem? Bo nie dostaje mandatow. Nie jezdze 150 kmh ale gdyby dzialaly powinienem dostac mandaty. Poza tym polskie prawo mowi, ze fotoradar musi byc ustawiony na foty po przekroczeniu o 10kmh. Czyli na 70 zrobi zdjecie przy min 81kmh. A na 50 od 61. Jesli na zakretach jade spokojnie 80 i mam spokoj to na dole lece 60-70kmh i nie dostaje mandatkow. Wniosek taki, ze nie dziala. Jest to teren zabudowany a wiec na nim powinnismy smigac do 50kmh. Czasem po drugiej stronie za zakretem czaja sie miski i poluja na tych, ktorzy pedza powyzej 50kmh. Policjant moze wystawic mandat za np 51kmh ale fotoradar za 61kmh i wiecej.
prawo o ruchu drogowym, art.129h, pkt.5.3
''(...) sposób dokonywania pomiarów przez urządzenia rejestrujące, z uwzględnieniem progów prędkości dostosowanych do obowiązującego na drodze ograniczenia prędkości, oraz przetwarzania przez te urządzenia zarejestrowanych danych, a także biorąc pod uwagę możliwość błędu kierowcy do 10 km/h włącznie w utrzymaniu dopuszczalnej prędkości;''
już wiesz?
''(...) sposób dokonywania pomiarów przez urządzenia rejestrujące, z uwzględnieniem progów prędkości dostosowanych do obowiązującego na drodze ograniczenia prędkości, oraz przetwarzania przez te urządzenia zarejestrowanych danych, a także biorąc pod uwagę możliwość błędu kierowcy do 10 km/h włącznie w utrzymaniu dopuszczalnej prędkości;''
już wiesz?
A to ciekawe, bo ostatni fotoradar,ten na 50 km/h prawie zawsze jest "załadowany". A ci, którym fotoradary niestraszne, najczęściej lądują na barierkach. Zdjęć pewnie nie dostajesz, bo zazwyczaj fotoradary są ustawiane z limitem 20 km/h, więc jak na 50 ktoś ma nawet 75 na liczniku, to może się na zdjęcie nie załapać, bo licznik w samochodzie zawyża prędkość o 5-7 km/h.
Akurat na tej ulicy radary to zbytek. Tutaj ma miejsce selekcja naturalna.
W ubiegłym roku na jesieni widziałem BMW zawieszone na drzewie kilka metrów nad ziemią zaraz za jednym z radarów. A już zimą golfa III TDI który stał na barierce. Forumowym hajterom nawet podam początek rejestracji tak GWE i tak GKA.
Ale zamiast pisać ze wiedziałem wyciągnijcie wnioski. Bo to załosne aby we własnym mieście mieć wypadek a zdarza sie to często bo napływowi mieszkańcy przerejestrowują auta aby nie być słoikami. Niestety wraz z przerejestrowaniem nie przychodzą "gdańskie" umiejętności. I proszę się tu nie obrażać bo w typowej zaściankowej miejscowości nie występują ronda turbinowe skrzyżowania równorzędne czy też inne gdańskie cuda.
A później widzimy na drodze mistrza który nie urzywa kierunkowskazów bo po co? U niego w miejscowości droga ma tylko dwa kierunki do kościoła i do sklepu wiec nigdy nie urzywa kierunkowskazu bo i tak wszyscy wiedzą że stary Sołtys do szkoły nie jedzie a synek sołtysa do sklepu nie ma po co. Niestety w mieście już nie wiedzą gdzie jedzie sołtys czy też jego syn i są stłuczki.
W ubiegłym roku na jesieni widziałem BMW zawieszone na drzewie kilka metrów nad ziemią zaraz za jednym z radarów. A już zimą golfa III TDI który stał na barierce. Forumowym hajterom nawet podam początek rejestracji tak GWE i tak GKA.
Ale zamiast pisać ze wiedziałem wyciągnijcie wnioski. Bo to załosne aby we własnym mieście mieć wypadek a zdarza sie to często bo napływowi mieszkańcy przerejestrowują auta aby nie być słoikami. Niestety wraz z przerejestrowaniem nie przychodzą "gdańskie" umiejętności. I proszę się tu nie obrażać bo w typowej zaściankowej miejscowości nie występują ronda turbinowe skrzyżowania równorzędne czy też inne gdańskie cuda.
A później widzimy na drodze mistrza który nie urzywa kierunkowskazów bo po co? U niego w miejscowości droga ma tylko dwa kierunki do kościoła i do sklepu wiec nigdy nie urzywa kierunkowskazu bo i tak wszyscy wiedzą że stary Sołtys do szkoły nie jedzie a synek sołtysa do sklepu nie ma po co. Niestety w mieście już nie wiedzą gdzie jedzie sołtys czy też jego syn i są stłuczki.
Już tak musisz tłumaczyć brak umiejętności miejscowych w poruszaniu się autem....każdy, GD, który nie uŻywa kierunkowskazów to zamiejscowy co przed chwilą przerejestrował auto?....po wpisie można też wywnioskować, że dobrze znasz te wioskowe klimaty z jedną ulicą i sołtysem pędzącym do kościoła..... a poza co takiego żałosnego jest mieć wypadek we własnym mieście?.....i na koniec całe szczęście, że po ewentualnym przerejestrowaniu auta na tę "wspaniałą" rejestrację GD, właśnie nie przechodzą na niektórych te "gdańskie" umiejętności.
skoro ktoś rodząc się w gdańsku z automatu umie pokonać rondo turbinowe, to znaczy, że ktoś rodząc się na wsi kaszubskiej umie wydoić krowę i zaorać pole?
sposób jazdy zależy od indywidualnych predyspozycji i doświadczenia. styl jazdy nie poprawi się, tak jak piszesz, po przerejestrowaniu samochodu, ale również nie wynika z miejsca urodzenia...
sposób jazdy zależy od indywidualnych predyspozycji i doświadczenia. styl jazdy nie poprawi się, tak jak piszesz, po przerejestrowaniu samochodu, ale również nie wynika z miejsca urodzenia...
"skoro ktoś rodząc się w gdańsku z automatu umie pokonać rondo turbinowe, to znaczy, że ktoś rodząc się na wsi kaszubskiej umie wydoić krowę i zaorać pole?"
Świetna analogia. :)))
A niektórzy oprócz kierunkowskazów powinni też używać słownika ortograficznego.
Świetna analogia. :)))
A niektórzy oprócz kierunkowskazów powinni też używać słownika ortograficznego.
Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu.
Stanisław Lem
Stanisław Lem