Odpowiadasz na:

Re: GRUDNIOWE MAMUSIE 2010 cz.33

Mar-chew Agusia,
bieg wydarzeń powoduje że i ja chyba musze zmienić zdanie.....w sprawie Madzi a właściwie jej mamy, jeszcze dwa dni temu było mi jej żal, ale teraz jestem coraz bardziej... rozwiń

Mar-chew Agusia,
bieg wydarzeń powoduje że i ja chyba musze zmienić zdanie.....w sprawie Madzi a właściwie jej mamy, jeszcze dwa dni temu było mi jej żal, ale teraz jestem coraz bardziej wściekła, tak mataczyć, tak kłamać, nie pomoc wlasnemu dziecku, nawet jesli byl to nieszczęsliwy wypadek, chociaz coraz bardziej wydaje mi się , że sekcja zwłok wykaże coś niedobrego, że jednak ona chciała zrobić jej krzywdę a potem wszystko ukryć.....bo myślę, że każdy człowiek ma podobny jak nie taki sam odruch, jak coś zlego się dzieje dzwoni po pogotowie, choćby nie wiem w jakim szoku by był i na pewno sam by nie oceniał czy ktoś żyje czy nie!!!!
Jeśli chodzi o temat alergologa, to ja osobiście nie korzystałam z Polanek, ale koleżanka owszem i bardzo sobie chwali.

SBJ, wiem , że Ci jest ciężko, że jesteś zmęczona i pewnie nie masz siły patrzeć jak Staś sie męczy, ale wierzę , że wszystko będzie dobrze i że wkrótce wyjdziecie. Nie wiem co poradzić, wiem jak się lezy z dzieckiem w szpitalu, nie jest to przyjemne , ciągłe budzenie - jak już w końcu uda się dziecko uśpić, to akurat trzeba zastrzyk lub lekarstwo podać, poza tym niestety ale personel czasami tez nie jest przychylny.
Ale dasz radę , bo nie masz innego wyjścia, kochasz swojego Stasia i to dla niego się poświecasz, ja trzymam kciuki za szybki Wasz powrót do domu i za szybki powrót Stasia do zdrowia.

zobacz wątek
13 lat temu
~mamka

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry