Re: GRUDNIOWE MAMUSIE 2010 cz.33
MRtusia, współczuję przeżyc.. Na szczęście ten szpitalny koszmar już za Wami.
Biedne te dzieci bez rodziców, aż się popłakałam jak napisałaś o tym chłopczyku..
mamka ja nie...
rozwiń
MRtusia, współczuję przeżyc.. Na szczęście ten szpitalny koszmar już za Wami.
Biedne te dzieci bez rodziców, aż się popłakałam jak napisałaś o tym chłopczyku..
mamka ja nie pomogę w sprawie kaszlu bo (odpukać w niemalowane) Ola jeszcze nie miała. Inhalacje na pewno pomogą ale co jeszcze z lekarstw nie wiem.
zobacz wątek