Odpowiadasz na:

Re: GRUDNIOWE MAMUSIE 2010 cz.33

a u nas dzisiaj kiepsko , Hania nabiła sobie guza tak między oczami na czółku , troche przezemnie bo chciałam ją złapać a ona jakoś się wywinęła i uderzyła w oparcie rogówki, odrazu urósł duży guz... rozwiń

a u nas dzisiaj kiepsko , Hania nabiła sobie guza tak między oczami na czółku , troche przezemnie bo chciałam ją złapać a ona jakoś się wywinęła i uderzyła w oparcie rogówki, odrazu urósł duży guz ale przylożyłam zimne i został tylko siniak , mam nadzieje że wszystko będzie dobrze ale już noc za mną bo co chwilę chodzę do niej i patrzę czy wszystko ok, w niedzielę na bal przebierańców a my z takim guzem , mam nadzieję że wszystko będzie dobrze do jutra oczywiście oprócz siniaka bo on napewno zostanie , wiem że to nie pierwszy raz i nie ostatni ale ja i tak się denerwuje , nie płakała nawet tak bardzo ale ja tak , mąż powiedzial co to bedzie jak ja nad każdym guzem i siniakiem będe płakała , ale wiadomo to nasza córeczka i zawsze będe sie nad nia trzesła

zobacz wątek
13 lat temu
asienkaj

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry