Re: GRUDNIOWE MAMUSIE 2010 cz.33
Sbj - o kurcze...powtarzam się, ale strasznie mi przykro. Biedny Staś...kurcze, ale pech z tym wrzątkiem. Tyle się nacierpieliście. I teraz jeszcze prawdopodobnie trzonowce idą? Masakra...
...
rozwiń
Sbj - o kurcze...powtarzam się, ale strasznie mi przykro. Biedny Staś...kurcze, ale pech z tym wrzątkiem. Tyle się nacierpieliście. I teraz jeszcze prawdopodobnie trzonowce idą? Masakra...
Asienkaj - mam nadz., że dziś się wyśpicie. Może bolał Hanię brzuszek, bo pączka jadła? Moja mama przyznała się wczoraj, że dała Lence hruścika posmakować...ech, te babcie. A dziś mąż mówił, że rano Lenka zrobiła tak wielką, śmierdzącą i dziwną kupę, że jest pewien, że i pączka smakowała ;-).
zobacz wątek