Re: GRUDNIOWE MAMY 2010 CZ. 35
Czesc dziewczynki!
Justa - trzymajcie sie dzielnie! Biedna Ola...kurcze, strasznie mi przykro, ze tyle teraz cierpcie...
Dziwczyny, zycze Wam i Waszym bliskim wszystkiego co...
rozwiń
Czesc dziewczynki!
Justa - trzymajcie sie dzielnie! Biedna Ola...kurcze, strasznie mi przykro, ze tyle teraz cierpcie...
Dziwczyny, zycze Wam i Waszym bliskim wszystkiego co najlepsze na te Swieta. Zdrowia, optymizmu, usmiechu i braku zmartwien.
My od wczoraj w Koszaline - pogoda paskudna, a Lenka miala isc pierwszy raz koszyczkiem jajka swiecic. No i niestety nic z tego - siedzimy w domu. Podroz do Koszalina masakra - miala spac, specjalnie w porze drzemki wyjechalismy, a ta subanica nie chciala. Po 1,5 jazdy chyba juz ze zmeczenia zrobila nam taka akcje, ze szok - wpadla w taka histerie, ze nie moglam jej uspokoic - jak na zlosc maz nie mogl nigdzie stanac, zanim dojechalismy do jakiegos bezpiecznego pobocza, to Lenka byla juz cala zasmarkana, sina z placzu i zachrypnieta....koszmar. Pol godziny ja uspokajalam. W koncu pomogl maly spacerek i jakos wytrzymala ostatnia godzine jazdy. NIe miala w ogole drzemki, bo nowe miejsce, dziadkowie itd - padla dopiero o 20.
Ps. sorry za bledy i brak pl liter, ale pisze z kom.
zobacz wątek