Odpowiadasz na:

Re: GRUDNIOWE MAMY 2010 CZ. 35

Wlasnie Sylwia dobrze ze Justa napisala i mi przypomniala, wspolczuje bardzo, smutno jak takie rzeczy sie dzieja:( ja sama kilka lat temu stracilam tate, wiem jak bardzo to boli, ale powoli mozna z... rozwiń

Wlasnie Sylwia dobrze ze Justa napisala i mi przypomniala, wspolczuje bardzo, smutno jak takie rzeczy sie dzieja:( ja sama kilka lat temu stracilam tate, wiem jak bardzo to boli, ale powoli mozna z tego wyjsc, trzeba czasu. Ale miejmy nadzieje ze tesc wyjdzie z tego, jesli lekarze daja szanse to trzeba miec nadzieje.

Justa my bardzo chetnie wpadniemy ktoregos dnia, tylko my autobusem, bo nie wiem czy narzeczony bedzie mial czas nas zawiesc, wiec nie wiem czy do Ciebie cos dojezdza? od nas jedzie 210 do osowy, staje moze gdzies blisko Ciebie?

zobacz wątek
13 lat temu
Dagmarka

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry