Odpowiadasz na:

Re: GRUDNIOWE MAMY 2010 CZ. 35

no i po pogrzebie
trudno się pogodzić ale musimy nie ma innego wyjścia
każdy z nas przecież umrze

Filipek na szczęście wieczorem nie miał gorączki nie wiem dlaczego to... rozwiń

no i po pogrzebie
trudno się pogodzić ale musimy nie ma innego wyjścia
każdy z nas przecież umrze

Filipek na szczęście wieczorem nie miał gorączki nie wiem dlaczego to było tylko rano ale kaszel nadal brzydki
jestem podnięta tyle się nachodziłam dzisiaj za Filipem że nóg nie czuję a kręgosłup i ręce odpadają wszędzie ten dzieciak chciał wejść i wszystko zobaczyć wzięłam go tylko na stypę ale nie usiedział w miejscu

zobacz wątek
13 lat temu
sylwiah

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry