Re: GRUDNIOWE MAMY 2010 CZ. 35
Słuchajcie nie wierzę. Położyłam Lenkę spać, wyszłam z pokoju i zaczęłam pisać do Was przygotowana na to, że będę do niej musiała chodzić, a ona zasnęła - SAMA!!! Ani razu nie zawołała. I jak tu...
rozwiń
Słuchajcie nie wierzę. Położyłam Lenkę spać, wyszłam z pokoju i zaczęłam pisać do Was przygotowana na to, że będę do niej musiała chodzić, a ona zasnęła - SAMA!!! Ani razu nie zawołała. I jak tu nie chwalić tych naszych wakacji? Kurcze...jestem w szoku. Chyba poczekam parę dni, jak całkiem przyzwyczai się do takiego zasypiania, to przeniosę ją już z łóżeczkiem do jej pokoiku. Lepiej już sypia i z zasypianiem lepiej, takze chyba już czas. Ale mam duże dziecko i takie kochane ;-).
zobacz wątek