Re: GRUDNIOWE MAMY 2010 CZ. 35
Lidka, widocznie jeszcze nie czas. Ja wyznaję zasadę nic na siłę.
Najpierw u nas było uczenie zasypiania w łóżeczku. Kwitneliśmy (glownie ja) nawet ponad godzinę przy niej. A teraz tak nagle...
rozwiń
Lidka, widocznie jeszcze nie czas. Ja wyznaję zasadę nic na siłę.
Najpierw u nas było uczenie zasypiania w łóżeczku. Kwitneliśmy (glownie ja) nawet ponad godzinę przy niej. A teraz tak nagle sama zasypia i rzeczywiście dużo szybciej zasypia.
Dziś znowu sukces. Polozylam do łóżeczka z nową maskotką, pytuliła się, powiedziałam dobranoc i wyszłam...i cisza ;-). Coś tam do siebie cicho mówiła, ale mnie nie wołała. I w 10-15 min. zasnęła! Ale jestem z niej dumna!
zobacz wątek