Odpowiadasz na:

Re: GRUDNIOWE MAMY 2010 CZ. 35

No i przechwaliłam chyba Lenkę...właśnie mąż jest u niej, bo ma mega histerię...
Byliśmy dziś cały dzień nad jeziorem, nie miała drzemki bo nie mogła zasnąć...
No i położyłam ją mega... rozwiń

No i przechwaliłam chyba Lenkę...właśnie mąż jest u niej, bo ma mega histerię...
Byliśmy dziś cały dzień nad jeziorem, nie miała drzemki bo nie mogła zasnąć...
No i położyłam ją mega śpiącą spać...a ona w ryk. Ręce do góry i tylko mama i mama. Wpadła w histerię i nie można było jej uspokoić. Nie chciała sie położyć. Masaka. Właśnie mąż od niej wyszedł...jakoś się uspokoiła i póki co cisza...ech...
Dziwne 4 dni super, a teraz taki numer. Ale jesteśmy konsekwentni. Ryczła ale do niej nie szłam. Dopiero jak już tak mocno płakała, że bałam się że zwymiotuję to do niej poszłam. Uspokoiła się, ale jak tylko chciałam ją położyć znowu histeria. No i w końcu mąż poszedł...długo ją uspokajał, tłumaczył że żabka na nią czeka i łóżeczko i dała się położyć i od razu padła ze zmęczenia i płaczu...ech.
Mam nadzieję, że jutro będzie już ok...
Piękna pogoda co? Oby już tak było i lepiej!

Ps. Kurcze Agus sie nie odzywa...mam nadzieję, że jednak jeszcze nie urodziła. Trzymam mocno kciuki!

zobacz wątek
13 lat temu
~Michalowa

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry