Re: GRUDNIOWE MAMY 2010 CZ. 37
ogólnie to do Reala mi za daleko (mieszkam na Wiszących ogrodach przy Auchan) więc zerknę do smyka - ale najszybciej to w weekend- no chyba ze Mąż wypłynie w czwartek na rejs to podjadę może w...
rozwiń
ogólnie to do Reala mi za daleko (mieszkam na Wiszących ogrodach przy Auchan) więc zerknę do smyka - ale najszybciej to w weekend- no chyba ze Mąż wypłynie w czwartek na rejs to podjadę może w piątek zerknąc do smyka czy mają jeszcze wybór w tych śpiewusiach...
Moja też ma taa małalaleczkę głowa, nóżki i rączki gumowe a tułów z materiału wypchany chyba wizeliną - nie dość , że ją rozebrała z ubranka i czapeczki to jeszcze wszędzie wlecze ze sobą na spacer gdy wychodzimy...
Nie wiem cz jej się spodobają zabawki - ten domek wydaje dźwięki i świeci - może być ciekawy...rudno za dzieckiem trafić ale moja Łucja bawi się wswzystkimi zabawkami które ma...wszystko zalezy co uda jej się wyciągnąc z kufra- ostatnio kupiłam jej klocki Wader - lubi je bardzo- a takie literki piankowe abecadło wylądowało w łazience - bo po zamoczeniu przykleja je na kafle i ma super zabawę... zobaczymy najwyżej będzie kolejna zabawka dla drugiego dziecka kiedyś...aa no i lubi wózkiem jeździć - takim wiklinowym lekkim że sama go może podnieść...
zobacz wątek