Re: GRUDNIOWE MAMY 2010 CZ. 37
toys r us jest drogi. My z mężem w zeszłym roku się nacieliśmy też w Akpolu. Mieliśmy upatrzony stolik, któregoś dnia przy okazji patrzyliśmy cenę (już nie pamiętam jaka była) zapamiętaliśmy ale...
rozwiń
toys r us jest drogi. My z mężem w zeszłym roku się nacieliśmy też w Akpolu. Mieliśmy upatrzony stolik, któregoś dnia przy okazji patrzyliśmy cenę (już nie pamiętam jaka była) zapamiętaliśmy ale mieliśmy kupić później. Potem przyjeżdzamy po stolik a tam akurat zmiana cen. Obsługa na drabinkach i na całe garło : Ej a to za ile zrobimy? Mąż podszedł i nie chcę skłamać ale niecała stówa drożej. Skończyło się na tym, że Madzia dostała stolik używany z forum :) Także przed Świętam to już raczej taniej nie będzie.
My z ciastoliny odciskamy zwierzątka, ale Madzia najbardziej lubi i sama mówi żeby robić : kulki kulki. Kupiłam jej dziś zestaw pseudociastoliny 4 kubeczki za 8 zł :)
Muszę Wam jeszcze opisać jakie jaja mieliśmy w tesco z Madzią. Do męża zadzwonił kuzyn i zaczął z nim długo gadać i ginął nam co chwilę między alejkami. Ja już taka zgrzana mówię Madzi: Wołaj Jaja (ksywka Adama) no to madzia szuka go, woła. I facet stał pochylony za zakrętem tyłem do nas. Madzia się pomyliła i przytuliła się z całej siły do jego nogi i na cały głos. Och jest Jajo Ty pindo:)
zobacz wątek