Re: GRUDNIOWE MAMY 2010 CZ. 40
Cześć dziewczyny!
Moja Lenka poszła dziś do przedszkola. Michał ją zaprowadził i mówił, że w ogóle nie zapłakała. Była w szoku lekkim, bo b. dużo się działo, dużo osób na tą samą godzinę i...
rozwiń
Cześć dziewczyny!
Moja Lenka poszła dziś do przedszkola. Michał ją zaprowadził i mówił, że w ogóle nie zapłakała. Była w szoku lekkim, bo b. dużo się działo, dużo osób na tą samą godzinę i było zamieszanie i ryk - o dziwo tylko chłopcy płakali. No i poszła do sali dzielnie.
Tylko my daliśmy ciała - i to ostro. Lenka dość późno sie obudziła dzisiaj, bo o 7:15, więc szybko mleko, unieranie itd. Ja jeszcze przed wyjściem do pracy chciałam ja uczesać, bo mój mąż nie umie ;-). No i pożegnałam się i poszłam do pracy. A mój mąż do mnie dzwoni po zaprowadzeniu Lenki i mówi, że zapomnieliśmy i Lenka też, że ma zrobić siku. Po całej nocy poszła pełna do przedszkola. Nie wiem czy nie będzie wpadki - może nie wiedzieć kogo prosić o pomoc itd. Matko - jak mogliśmy o tym zapomnieć! Byłam pewna, że Michał przed wyjściem z domu ją wysadzi...ech! Oby jednak wpadki nie było, biedna się zrazi pierwszego dnia. Masakra! No i teraz siedzę w pracy i się martwię. Po 12 już ją odbieram...
zobacz wątek