Re: grudniowe mamusie
witajcie dziewczyny :)
u mnie już 26 tc :) ale ten czas leci :) nadal nie wiem kto się tam w brzuszku chowa - mam nadzieję, że uda się podpatrzeć w piątek... Przytyłam już tyle, że...
rozwiń
witajcie dziewczyny :)
u mnie już 26 tc :) ale ten czas leci :) nadal nie wiem kto się tam w brzuszku chowa - mam nadzieję, że uda się podpatrzeć w piątek... Przytyłam już tyle, że wolę na wage nie stawać i żyć w błogiej nieświadomości ;P Pozatym przyczepiła się do mnie niedoczynność tarczycy ;/ i znowu zaczęły mi spadać płytki krwi... Jakoś mój organizm dziewnie reaguje na ciążę...
Hania też chorowała - miała 40 stopni gorączki. W te pędypoleciałąm z nią do lekarza... wykryła lekkie zapalenie ucha i kazała nadal podawać paracetamol i ibuprofen na zmianę... nie chciała mi nawet kropli do uszu przepisać... wyleczyłam ją w końcu domowymi sposobami... bo może i ibuprofen zbijał jej gorączkę (czego nie mogę powiedzieć o paracetamolu)... ale ona wracała jak bumerang - i zawsze ponad 39 stopni!
Jeszcze się pochwalę, że Hania sama zadecydowałą o nie zakłądaniu pieluchy na noc (bo nie jest mała dzidzią ;P) i od ponad miesiąca tak śpi... wpadki coraz rzadziej :)
zobacz wątek