Widok
Garaże blaszane brud
Czy ktokolwiek ma wpływ na możliwość uprzątnięcia terenu wokół garaży blaszanych obok falowca,
to co tam się dzieje to jest trzeci świat.
Ludzie tam się załatwiają, karmią koty rozrzucając karmę i złowione ryby z kanału-po prostu
smród.
Inna sprawa czy w końcu oprócz opłat coś zarządzający może poradzić utrzymanie porządku, czyli zwykłe sprzątanie.
to co tam się dzieje to jest trzeci świat.
Ludzie tam się załatwiają, karmią koty rozrzucając karmę i złowione ryby z kanału-po prostu
smród.
Inna sprawa czy w końcu oprócz opłat coś zarządzający może poradzić utrzymanie porządku, czyli zwykłe sprzątanie.
Jest to teren miasta, wiec pewnie ktoś za czystość odpowiada, tylko kto? Oto jest pytanie. Nie mniej jednak, syf robią nie właściciele garaży, tylko żule i okoliczni brudasy... Zresztą cały inny teren należący do miasta wyglada jak w obozach przejściowych dla wyznawców Mahometa np. trawniki viv a vis apteki, Żabki i tego sklepu nocnego..., same papiery, niedopałki i butelki po alkoholu. Przecież tego nie robią goście, tylko nasze brudasy!
Sławek, wiem o czym piszesz, gdyż sam posiadam garaż w tym miejscu... Zawsze sprzątam wokół swojego garażu. Najwięcej syfu robią lokalni pijaczki, którzy rzucają puste butelki po wódzie oraz butelki i puszki po piwie. Nie mniej jednak jest sporo karin i dzesik które za garażami pozostawiają pampersy brajanków i innych spłodzonych przypadkowo potomków. Temat nie do ogarnięcia. Codziennie znajduję po kilka kilkanaście butelek itp. skarbów.