U mnie problemem była elektronika. Doszli do tego dopiero w Ringu na Grunwaldzkiej. W innych czyścili, napełniali, czyścili, napełniali. Dopiero tam znalazłem odpowiednią pomoc. Ogólnie - miałem...
rozwiń
U mnie problemem była elektronika. Doszli do tego dopiero w Ringu na Grunwaldzkiej. W innych czyścili, napełniali, czyścili, napełniali. Dopiero tam znalazłem odpowiednią pomoc. Ogólnie - miałem dość sporo elektroniki spalonej w autcie - głównie czujniki, bo jakiś matoł gmerał w bezpiecznikach i przekładało się to też na brak możliwości regulacji siły nadmuchu w klimatyzacji. Niby proste, ale wcześniej nikt nie pomyślał o tym.
zobacz wątek