Heh, "ważnego głosowania".
Jakieś okruszki po inwestycjach, o których decydują urzędnicy, przeznaczane na projekty które dopuszczają urzędnicy, które czasem zostaną zrealizowane,...
rozwiń
Heh, "ważnego głosowania".
Jakieś okruszki po inwestycjach, o których decydują urzędnicy, przeznaczane na projekty które dopuszczają urzędnicy, które czasem zostaną zrealizowane, czasem nie.
Ale przecież obywatele są za głupi żeby decydować o dużych, strategicznych decyzjach (np. rozwój sieci tramwajowej na południe).
zobacz wątek