Widok
Gdy właściciel oszukuje najemcę. Prośba o pomoc i radę.
Witam
Proszę o dobrą radę co robić i jak się bronić przed nieuczciwym właścicielem mieszkania, od którego razem z żoną w ciąży (ósmy miesiąc) wynajmujemy mieszkanie.
Mieszkamy niecałe dwa miesiące, już odcięto nam ciepłą wodę, niedawno komornik zapukał do drzwi i zaczął straszyć żonę. Zostawił przy okazji kartkę aby ten się stawił do niego pod rygorem dokonania przymusowej egzekucji.
Już wcześniej się zastanawialiśmy, że coś jest nie tak - zbyt duża ilość awiz zostawianych. Właściciel uspokajał, aby się tym nie martwić, bo do niego poczta z przekierowania przychodzi... Kto by się tym martwił.
Jak najwidoczniej, czynsz niemały, zamiast na konto spółdzielni trafiał do nich (mieli przelewać dalej), stąd długi i odcięta woda.
Jak się niedawno okazało, szperająć w sieci, na adres pod jakim mieszkamy zarejestrowana jest firma właściciela..
Jak mamy się teraz bronić? Ten nie odbiera telefonów, nie wiemy nawet gdzie mieszka. Jego żóna oczywiście też nie odbiera. Jedynie co mamy to umowę, aneks sprzętu jaki zostawił (niewiele).
Z góry dziękuję za pomoc.
Proszę o dobrą radę co robić i jak się bronić przed nieuczciwym właścicielem mieszkania, od którego razem z żoną w ciąży (ósmy miesiąc) wynajmujemy mieszkanie.
Mieszkamy niecałe dwa miesiące, już odcięto nam ciepłą wodę, niedawno komornik zapukał do drzwi i zaczął straszyć żonę. Zostawił przy okazji kartkę aby ten się stawił do niego pod rygorem dokonania przymusowej egzekucji.
Już wcześniej się zastanawialiśmy, że coś jest nie tak - zbyt duża ilość awiz zostawianych. Właściciel uspokajał, aby się tym nie martwić, bo do niego poczta z przekierowania przychodzi... Kto by się tym martwił.
Jak najwidoczniej, czynsz niemały, zamiast na konto spółdzielni trafiał do nich (mieli przelewać dalej), stąd długi i odcięta woda.
Jak się niedawno okazało, szperająć w sieci, na adres pod jakim mieszkamy zarejestrowana jest firma właściciela..
Jak mamy się teraz bronić? Ten nie odbiera telefonów, nie wiemy nawet gdzie mieszka. Jego żóna oczywiście też nie odbiera. Jedynie co mamy to umowę, aneks sprzętu jaki zostawił (niewiele).
Z góry dziękuję za pomoc.
Musisz szukać innego lokum.
Strasznie mi przykro. Nie zazdroszczę sytuacji. Ważne, żeby Żona się nie stresowała całą tą sytuacją.
Przyjdzie na świat Maluszek. Musisz mieć chociaż minimum egzystencji, ciepła woda, energia, itp.
Musisz szukać, czegoś. Musisz coś znaleźć.
Napisz mi: Jak pracujesz, to w jakiej branży? -nie chcę wiedzieć gdzie i co dokładnie robisz. tylko jaka branża!
Strasznie mi przykro. Nie zazdroszczę sytuacji. Ważne, żeby Żona się nie stresowała całą tą sytuacją.
Przyjdzie na świat Maluszek. Musisz mieć chociaż minimum egzystencji, ciepła woda, energia, itp.
Musisz szukać, czegoś. Musisz coś znaleźć.
Napisz mi: Jak pracujesz, to w jakiej branży? -nie chcę wiedzieć gdzie i co dokładnie robisz. tylko jaka branża!
Jeśli przeprowadzka nie wchodzi w rachubę, proponuję udać się do spółdzielni i pogadać. Przedstawić jak wygląda sytuacja. Zacząć spłacać zadłużenie w spółdzielni, zamiast płacić za wynajem. Gwarantuję Wam, że właściciele szybko sami się odezwą ;)
Problemu z komornikiem niestety to nie załatwi. Ale da Wam czas na szukanie innego lokum.
Swoją drogą.. czemu nie płaciliście sami czynszu i mediów? Każdy uczciwy wynajmujący poszedłby na to, jeśli zobowiązalibyście się dostarczać im co miesiąc kopie przelewów. Jeśli nie - czerwona lampka.
Problemu z komornikiem niestety to nie załatwi. Ale da Wam czas na szukanie innego lokum.
Swoją drogą.. czemu nie płaciliście sami czynszu i mediów? Każdy uczciwy wynajmujący poszedłby na to, jeśli zobowiązalibyście się dostarczać im co miesiąc kopie przelewów. Jeśli nie - czerwona lampka.
Niestety. Spółdzielnia nie jest stroną tutaj i nie ma prawa umawiać się z nami jako najemcą. Wszystkie uzgodnienia muszą wyjść ze strony właściciela.
Tylko według jego WSZYSTKO jest w porządku.
Już kolejny dzień wody ciepłej nie ma, ten za przeproszeniem Admina, knut, nie odbiera telefonów, smsy nie warto pisać, bo znowu odpisze, żeby go "nie obrażać" (jak można nie obrazić kłamcę?).
Śmiesznie też wyszło dzwoniąc do spółdzielni. Zapytałem się czy właściciel uregulował ostatnią (płaconą przez nas dla właściciela) płatność. Ten palant zapłacił o sto złotych mniej niż było na rachunku.
Tylko według jego WSZYSTKO jest w porządku.
Już kolejny dzień wody ciepłej nie ma, ten za przeproszeniem Admina, knut, nie odbiera telefonów, smsy nie warto pisać, bo znowu odpisze, żeby go "nie obrażać" (jak można nie obrazić kłamcę?).
Śmiesznie też wyszło dzwoniąc do spółdzielni. Zapytałem się czy właściciel uregulował ostatnią (płaconą przez nas dla właściciela) płatność. Ten palant zapłacił o sto złotych mniej niż było na rachunku.
Wredne to nie jest, raczej normalne. Takie tam pokłosie wychowania w duchu socjalnym. Pawka Morozow i te rzeczy. Nie żebym się mądrzył, ale ze sobą zostajesz do końca życia. Skoro Ci kablowanie nie przeszkadza to spoko.
Większą część życia zawodowego wyciągałem z bagna ludzi ugnojonych przez skarbówkę, często przez właśnie durne donosy. Nikomu tego nie życzę. A powiem jeszcze tak: co wysyłasz od siebie, to do ciebie wraca. Podświadomości nie oszukasz. Gnojąc innych będziesz zawsze się bał, że ktoś zgnoi ciebie. I ściągniesz na siebie coś takiego. Prawo karmy.
Większą część życia zawodowego wyciągałem z bagna ludzi ugnojonych przez skarbówkę, często przez właśnie durne donosy. Nikomu tego nie życzę. A powiem jeszcze tak: co wysyłasz od siebie, to do ciebie wraca. Podświadomości nie oszukasz. Gnojąc innych będziesz zawsze się bał, że ktoś zgnoi ciebie. I ściągniesz na siebie coś takiego. Prawo karmy.
Rany! Czlowieku! Cos sie tak "rozsierdzil"!
Jesli wynajmujacy jest swinia,to nie widze problemu,by
go "zgnoic".On nie ma takich moralnych dylematow jak
"wsadza na mine" lokatorow!
I przestan wyjezdzac z jakims donosicielstwem czy innym socjalizmem.
Bierzesz w obrone kogos,kto nie ma skrupulow,zeby robic z innych frajerow? Ze pakuje w klopoty niewinnych ludzi?
Jesli wynajmujacy jest swinia,to nie widze problemu,by
go "zgnoic".On nie ma takich moralnych dylematow jak
"wsadza na mine" lokatorow!
I przestan wyjezdzac z jakims donosicielstwem czy innym socjalizmem.
Bierzesz w obrone kogos,kto nie ma skrupulow,zeby robic z innych frajerow? Ze pakuje w klopoty niewinnych ludzi?
Ciebie biorę w obronę 4b.
Wy zawsze wszystko rozkminiacie jak jest za późno, no cóż, takie życie.
A w pierwszym akapicie napisałem: nie przeszkadza Ci, że się ześwinisz, świń się :-)))
Mistrz Sun zapewne byłby dumny, bo to jedna z jego mądrości: napuść jednego wroga na drugiego wroga, jak się osłabią to wzmocnią ciebie. Tylko tutaj ni jak nie idzie wygrać.
Też zostałem wychowany w poszanowaniu prawa i zaufaniu do milicji. No cóż, ja to sobie przeprogramowałem w głowie, Ty widzę jeszcze nie. Dojdziesz i do tego, ale co zrobisz będzie się za Tobą wlokło. Może tylko do śmierci, może dłużej.
Podsumowując: nie przeszkadza mi w żaden sposób, że dopuszczasz by zachować się podle, ale boli mnie, że starasz się z tego zrobić poradę dla kogoś, kto ma problem. To nie jest ani sprytne, ani fajne, ani skuteczne, bo jak skarbówka wykończy faceta to lokatorowi się raczej nie poprawi.
Miłego wieczoru. Nie podkręca mnie ten temat :-)
Wy zawsze wszystko rozkminiacie jak jest za późno, no cóż, takie życie.
A w pierwszym akapicie napisałem: nie przeszkadza Ci, że się ześwinisz, świń się :-)))
Mistrz Sun zapewne byłby dumny, bo to jedna z jego mądrości: napuść jednego wroga na drugiego wroga, jak się osłabią to wzmocnią ciebie. Tylko tutaj ni jak nie idzie wygrać.
Też zostałem wychowany w poszanowaniu prawa i zaufaniu do milicji. No cóż, ja to sobie przeprogramowałem w głowie, Ty widzę jeszcze nie. Dojdziesz i do tego, ale co zrobisz będzie się za Tobą wlokło. Może tylko do śmierci, może dłużej.
Podsumowując: nie przeszkadza mi w żaden sposób, że dopuszczasz by zachować się podle, ale boli mnie, że starasz się z tego zrobić poradę dla kogoś, kto ma problem. To nie jest ani sprytne, ani fajne, ani skuteczne, bo jak skarbówka wykończy faceta to lokatorowi się raczej nie poprawi.
Miłego wieczoru. Nie podkręca mnie ten temat :-)
"Ciebie biorę w obronę 4b. Wy zawsze wszystko rozkminiacie jak jest za późno" - made my day :-D
Jak to powiedział Pan Stelmach: "Nie dajcie sobie, drodzy państwo, sr*ć w duszę". Podobało mi się to co napisałeś Manson. I cieszę się, że takie dusze gdzieś tam się jeszcze ostały na tym świecie, jak widać.
Jak to powiedział Pan Stelmach: "Nie dajcie sobie, drodzy państwo, sr*ć w duszę". Podobało mi się to co napisałeś Manson. I cieszę się, że takie dusze gdzieś tam się jeszcze ostały na tym świecie, jak widać.