Widok
Gdzie (legalnie) na grilla?
Opinie do artykułu: Gdzie (legalnie) na grilla?.
W Trójmieście grillowego szału nie ma. Bo gdyby był w Gdańsku, Sopocie i Gdyni było by o wiele więcej publicznych miejsc do smażenia kiełbasek, hamburgerów i innych przysmaków przygotowywanych na ogniu. A jest ich jak na lekarstwo.Do grillowania niezbędnych jest kilka rzeczy: półprodukty (mięso, warzywa itp.), chęci, grill i ładna pogoda. Z dwoma ostatnimi jest u nas różnie. Najczęściej grillują ci, którzy mają do tego własne miejsce: działkę lub ogródek. Tym co po grillować by chcieli, ale ...
W Trójmieście grillowego szału nie ma. Bo gdyby był w Gdańsku, Sopocie i Gdyni było by o wiele więcej publicznych miejsc do smażenia kiełbasek, hamburgerów i innych przysmaków przygotowywanych na ogniu. A jest ich jak na lekarstwo.Do grillowania niezbędnych jest kilka rzeczy: półprodukty (mięso, warzywa itp.), chęci, grill i ładna pogoda. Z dwoma ostatnimi jest u nas różnie. Najczęściej grillują ci, którzy mają do tego własne miejsce: działkę lub ogródek. Tym co po grillować by chcieli, ale ...
A dla mnie parodia to jest to
że np. nad Jeziorem Otomińskim niedawno wczesnym popołudniem widziałem chyba z 10 dymiących się grillów. Ja rozumiem, że nie wszyscy mają ogródki - sam nie mam, ale nie wyobrażam sobie, żeby nad jeziorem rozpalać grilla, a już w ogóle tam, gdzie leżą i się opalają tudzież odpoczywają inni ludzie. Wstyd. W dodatku większość grillowiczów nie potrafi zachować porządku. Nic dziwnego, że w jeziorze Otomińskim nie da się złowić nic porządnego na wędkę. pozdrawiam.
Spoko
Nie ma się co przejmować. NIGDY PRZENIGDY nie dostałem mandatu (być może kilka razy odpuściły mi służby i nie podeszły, za co im szacun). Jak komuś nie chce się taszczyć sprzętu i potem go szukać "po ciemku" to polecam grillka jednorazowego do kupienia w dowolnym markecie za 7 pln, starczy dla całej ferajny. Tylko syfu nie zostawiać wokół, zabrać śmieci do najbliższego kontenera i nie robić ogólnej trzody - i można grillować w 3mieście do bólu.
ale nie da sie bo jest przepis ze nie mozna u siebie na balkonie, czy nie da sie bo sasiedzi marudza?
bo jesli to drugie to pewnie piewsi narzekaja ci od ciemnych kuchni co wszystkie smrody na klatke puszczaja. ja czesto robie w ogrodku, a jest to wlasciwie pod samymi balkonami (bo inaczej sie nie da), wiec tak jakbym na balkonie robil. jeszcze jakos nikt mi sie nie przyczepil.
grill na balkonie
własnie że nie mozna , bo policja traktuje to jako zakłócanie porządku i CAŁE SZCZĘSCIE. Potem pranie na balkonie sasiada w kiełbasie, w domu czarno od dymu, bo komus nie chce się tyłka ruszyć w plener. Większość wspólnot wprowadza zakaz. Grill na balkonie jest dla prymitywów myślacych wyłacznie o sobie, a sąsiedzi niech wdychają smród przypalonego mięsa.
zwróć uwagę sąsiadowi że jak chce rozpalić grilla to niech sprawdzi czy się komuś pranie nie suszy, albo najlepiej przejdzie się i poinformuje o swoim zamiarze. Ja wiem że to takie niepatriotyczne i nie na miejscu żeby rozmawiać z sąsiadem, albo żeby mieć z nim w ogóle znajomość, ale mogło by się to zmienić, za dużo byśmy chyba nie stracili.
grill wg strażaków
Przepisy p.poż zakazują używania otwartego paleniska (m.in. grill) w odległości min. 10 metrów od budynków ...! 100 metrów od ściany lasu i spalania w ogniu śmieci wszędzie na terenie gminy gdańskiej.
Jak zapalisz grilla na balkonie masz bankowo interwencje straży miejskiej.
Jak palisz przy lesie czy spalasz w ognisku śmieci, także...
Jak zapalisz grilla na balkonie masz bankowo interwencje straży miejskiej.
Jak palisz przy lesie czy spalasz w ognisku śmieci, także...
"Kiedyś był miejski grill na Obłużu [przy stawku-przyp.red], ale został zdewastowany"
przy takich okazjach zawsze przypominają mi się pierwsze sceny z filmu Odyseja kosmiczna 2001 i reakcje małp na monolit. tu podobnie, zobaczyli publicznego grilla i małpiego opętania dostali. publiczny grill okazał się zbyt dużym obciążeniem dla ich małpich móżdżków. i tym bardziej dziwię się uporowi kreacjonistów, że nie wyewoluowaliśmy od małp. miłego grillowania.
Nie za dużo tych przepisów?
Uważam, że w każdym parku i zieleńcu, obok każdego stawu, czy zbiornika retencyjnego powinno być wyznaczone miejsce, w którym można grillować bez żadnych dodatkowych zezwoleń. Jedyna uciążliwość grilla dla otoczenia to dym i zapach. Poza tym grillowanie niczym nie różni się od pikniku z kanapkami - a na to szczęśliwie zgoda wymagana nie jest (na razie). Przy wyznaczonych miejscach niegrillujący nie muszą się rozsiadać, i tyle. Natomiast w miejscach takich, jak Park Reagana przestrzeni jest tyle, że w ogóle nie widzę potrzeby wyznaczania miejsc. A Straż Miejska niechby skupiła się na edukowaniu i pilnowaniu, żeby ludzie zostawiali po sobie porządek.
dziki kraj - dzikie obyczaje
kolejny dowód, że mamy największy na świecie udój urzędnika z hektara
W Niemczech w weekend, publiczne trawniki w publicznych parkach pełne są prywatnych grillowisk. Przenośnych, jednorazowych. W Moguncji nad Renem, w Berlinie w parkach miejskich, w Lubece, na plażach, wszędzie, Niemcy siedzą, pija piwo, w kącie pali się grill, czasem malowniczo rozbłyskując żywym ogniem. Sielanka. Potem są oczywiście śmieci, ale po to się płaci podatki, by władze miejskie zatrudniały sprzątaczy (a nie tylko na policję, by utrzymywała rozpasaną władzę mandatami, a obywateli trzymała za mordę), a nie na "godne zarobki" dla bonzów.
Niemcy nie mają problemów z grillem. A my - mamy. Że drewno, że zagrożenie, że wyznaczone, że zgoda.
To jest CHORE.
Nawet Hitler, nawet Stalin i Bierut nie wpieprzali się w takie dziedziny życia.
W Niemczech w weekend, publiczne trawniki w publicznych parkach pełne są prywatnych grillowisk. Przenośnych, jednorazowych. W Moguncji nad Renem, w Berlinie w parkach miejskich, w Lubece, na plażach, wszędzie, Niemcy siedzą, pija piwo, w kącie pali się grill, czasem malowniczo rozbłyskując żywym ogniem. Sielanka. Potem są oczywiście śmieci, ale po to się płaci podatki, by władze miejskie zatrudniały sprzątaczy (a nie tylko na policję, by utrzymywała rozpasaną władzę mandatami, a obywateli trzymała za mordę), a nie na "godne zarobki" dla bonzów.
Niemcy nie mają problemów z grillem. A my - mamy. Że drewno, że zagrożenie, że wyznaczone, że zgoda.
To jest CHORE.
Nawet Hitler, nawet Stalin i Bierut nie wpieprzali się w takie dziedziny życia.
Nie chodździe na grilla. Jest rakotwórczy. Kiedy tłuszcz spada na węgiel, paruje i wraca do kiełbasek. Ale tym razem
pełny substancji stymulujących powstawanie nowotworów. A na to się umiera. Nieraz słyszałem o ludziach, którzy pokonali raka. Ale każdy kto słyszy taką diagnozę, o dziwo zalicza się po pewnym czasie do tych drugich... Nie żebym zniechęcał do leczenia, ale na polu minowym nie urządza się potańcówki.
Grillowanie bez ryzyka raka, a zarazem smaczne jest możliwe! Ale trzeba mieć po doktoracie ze wszystkich nauk ścisłych i po osiem Nagród Nobla ze wszystkich dziedzin.
Grillowanie bez ryzyka raka, a zarazem smaczne jest możliwe! Ale trzeba mieć po doktoracie ze wszystkich nauk ścisłych i po osiem Nagród Nobla ze wszystkich dziedzin.
Ja proponuje w jadącym FIACIE 125 P wersja KOMBI..
Z tyłu dużo miejsca,jak sie otworzy szyby to i wentylacja jes odpowiednia.Mozna podziwiac widoki w trakcie grillowania,a nawet jak spadnie wegielek na skajke i wypali dziurke ,to zadna strata.Mozna sciagnąc troche paliwa zeby sie lepiej rozpalił.włączyc radio o ile jest na wyposazeniu auta,a na koncu zamiast sprzatac całego FIATA razem z grillem zostawic gdzie dusza zapragnie.
Polecam, "Zasady bezpiecznego grillowania"
Wydaje mi się, że należy kierować się zdrowym rozsądkiem i dobrymi stosunkami międzyludzkimi.
Ja wyznaje zasadę, że jeżeli rozmowa nie daje rozwiązania problemów sięgam po przepisy, których nie wszyscy znają.
Później jest zdziwienie jak przyjeżdża straż....
Ja wyznaje zasadę, że jeżeli rozmowa nie daje rozwiązania problemów sięgam po przepisy, których nie wszyscy znają.
Później jest zdziwienie jak przyjeżdża straż....
To co powinno być w linku
Zasad bezpieczeństwa pożarowego podczas grillowania na balkonach i tarasach
Aktualne przepisy przeciwpożarowe, tj. rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 7 czerwca 2010 r. w sprawie ochrony przeciwpożarowej budynków, innych obiektów budowlanych i terenów (Dz. U. Nr 109, poz. 719), nie zawierają jednoznacznych regulacji dotyczącej zakazu użytkowania grillów na balkonach i tarasach budynków.
Tym niemniej, jak potwierdzają znane Komendzie Głównej Państwowej Straży Pożarnej przypadki, używanie na balkonach, tarasach i loggiach grillów z otwartym paleniskiem stwarza zagrożenie pożarowe zarówno w bezpośrednim miejscu ich stosowania, jak i w lokalach (balkonach) sąsiednich.
Wśród możliwych scenariuszy powstania zagrożenia pożarowego należy wymienić w szczególności:
objęcie zasięgiem płomienia palnych elementów znajdujących się na balkonie, tarasie lub loggi, w tym palnych okładzin zewnętrznych,
zapalenie się ww. elementów od rozgrzanych węgli, także w wyniku upadku na balkony (tarasy) zlokalizowane poniżej miejsca rozpalania omawianych urządzeń.
W związku z powyższym, eliminowanie ewentualnych zagrożeń pożarowych wynikających z użytkowania urządzeń do pieczenia (grill, rożen) powinno być realizowane na podstawie obowiązujących ogólnych przepisów przeciwpożarowych, a także przepisów prawa miejscowego, określonych np. przez zarządców wspólnot mieszkaniowych.
Do ogólnych przepisów przeciwpożarowych w rozpatrywanym zakresie należy zaliczyć w szczególności:
§ 4 ust. 1 pkt 5 ww. rozporządzenia MSWiA z dnia 7 czerwca 2010 r., zgodnie z którym zabronione jest rozpalanie ognia w miejscu umożliwiającym zapalenie się materiałów palnych albo sąsiednich obiektów.
§ 4 ust. 1 pkt 8 lit. a rozporządzenia MSWiA z dnia 7 czerwca 2010 r., zabraniający przechowywania materiałów palnych oraz stosowania elementów wystroju i wyposażenia wnętrz z materiałów palnych w odległości mniejszej niż 0,5 m od urządzeń i instalacji, których powierzchnie zewnętrzne mogą nagrzewać się do temperatury przekraczającej 373,15 K (100oC).
§ 7 pkt 2 ww. rozporządzenia MSWiA z dnia 7 czerwca 2010 r., zgodnie z którym materiałów niebezpiecznych pożarowo nie przechowuje się w pomieszczeniach piwnicznych, na poddaszach i strychach, w obrębie klatek schodowych i korytarzy oraz w innych pomieszczeniach ogólnie dostępnych, jak również na tarasach, balkonach i loggiach.
Wyjaśnia się przy tym, że w rozumieniu § 2 ust. 1 pkt 1 ww. rozporządzenia MSWiA z dnia 7 czerwca 2010 r., materiałami niebezpiecznymi pożarowo są m. in. gazy palne oraz ciecze palne o temperaturze zapłonu poniżej 328,15 K (55oC), jak również materiały inne, jeśli sposób ich składowania, przetwarzania lub innego wykorzystania może spowodować powstanie pożaru.
Do materiałów takich zaliczają się również np.: powszechnie stosowane podczas grillowania wszelkiego rodzaju podpałki, a także gaz propan lub propan-butan, w butlach.
Zatem kwestia dotycząca prowadzenia grillowania na balkonach i tarasach, także grillem elektrycznym, jest uwarunkowana ww. ograniczeniami. Można więc przyjąć, że w świetle obowiązującego prawa dozwolone jest użytkowanie grilli elektrycznych na balkonach i tarasach, pod warunkiem zapewnienia wymaganych odległości tych urządzeń od materiałów palnych, a także elementów wystroju i wyposażenia wnętrz wykonanych z materiałów palnych oraz niedopuszczenia do powstania płomienia, umożliwiającego zapalenie się tych materiałów, jak również lokali (balkonów) sąsiednich.
Należy dodać, że eksploatacja w niewłaściwy sposób urządzeń energetycznych lub cieplnych (w tym grillów) albo pozostawienia ich w stanie mogącym spowodować pożar może podlegać karze grzywny albo karze nagany, zgodnie z art. 82 § 1 pkt 4 kodeksu wykroczeń ( Dz. U. z 2010 r. Nr 46, poz. 275). Przepis ten dopuszcza również w przypadku dalece nieodpowiedzialnego zachowania osoby stwarzającej zagrożenie pożarowe, nałożenie kary aresztu.
Ponadto, w przypadku spowodowania pożaru, sprawca ponosi odpowiedzialność na mocy art. 163 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks karny (Dz. U. z 1997 r. Nr 88, poz. 553)
Aktualne przepisy przeciwpożarowe, tj. rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 7 czerwca 2010 r. w sprawie ochrony przeciwpożarowej budynków, innych obiektów budowlanych i terenów (Dz. U. Nr 109, poz. 719), nie zawierają jednoznacznych regulacji dotyczącej zakazu użytkowania grillów na balkonach i tarasach budynków.
Tym niemniej, jak potwierdzają znane Komendzie Głównej Państwowej Straży Pożarnej przypadki, używanie na balkonach, tarasach i loggiach grillów z otwartym paleniskiem stwarza zagrożenie pożarowe zarówno w bezpośrednim miejscu ich stosowania, jak i w lokalach (balkonach) sąsiednich.
Wśród możliwych scenariuszy powstania zagrożenia pożarowego należy wymienić w szczególności:
objęcie zasięgiem płomienia palnych elementów znajdujących się na balkonie, tarasie lub loggi, w tym palnych okładzin zewnętrznych,
zapalenie się ww. elementów od rozgrzanych węgli, także w wyniku upadku na balkony (tarasy) zlokalizowane poniżej miejsca rozpalania omawianych urządzeń.
W związku z powyższym, eliminowanie ewentualnych zagrożeń pożarowych wynikających z użytkowania urządzeń do pieczenia (grill, rożen) powinno być realizowane na podstawie obowiązujących ogólnych przepisów przeciwpożarowych, a także przepisów prawa miejscowego, określonych np. przez zarządców wspólnot mieszkaniowych.
Do ogólnych przepisów przeciwpożarowych w rozpatrywanym zakresie należy zaliczyć w szczególności:
§ 4 ust. 1 pkt 5 ww. rozporządzenia MSWiA z dnia 7 czerwca 2010 r., zgodnie z którym zabronione jest rozpalanie ognia w miejscu umożliwiającym zapalenie się materiałów palnych albo sąsiednich obiektów.
§ 4 ust. 1 pkt 8 lit. a rozporządzenia MSWiA z dnia 7 czerwca 2010 r., zabraniający przechowywania materiałów palnych oraz stosowania elementów wystroju i wyposażenia wnętrz z materiałów palnych w odległości mniejszej niż 0,5 m od urządzeń i instalacji, których powierzchnie zewnętrzne mogą nagrzewać się do temperatury przekraczającej 373,15 K (100oC).
§ 7 pkt 2 ww. rozporządzenia MSWiA z dnia 7 czerwca 2010 r., zgodnie z którym materiałów niebezpiecznych pożarowo nie przechowuje się w pomieszczeniach piwnicznych, na poddaszach i strychach, w obrębie klatek schodowych i korytarzy oraz w innych pomieszczeniach ogólnie dostępnych, jak również na tarasach, balkonach i loggiach.
Wyjaśnia się przy tym, że w rozumieniu § 2 ust. 1 pkt 1 ww. rozporządzenia MSWiA z dnia 7 czerwca 2010 r., materiałami niebezpiecznymi pożarowo są m. in. gazy palne oraz ciecze palne o temperaturze zapłonu poniżej 328,15 K (55oC), jak również materiały inne, jeśli sposób ich składowania, przetwarzania lub innego wykorzystania może spowodować powstanie pożaru.
Do materiałów takich zaliczają się również np.: powszechnie stosowane podczas grillowania wszelkiego rodzaju podpałki, a także gaz propan lub propan-butan, w butlach.
Zatem kwestia dotycząca prowadzenia grillowania na balkonach i tarasach, także grillem elektrycznym, jest uwarunkowana ww. ograniczeniami. Można więc przyjąć, że w świetle obowiązującego prawa dozwolone jest użytkowanie grilli elektrycznych na balkonach i tarasach, pod warunkiem zapewnienia wymaganych odległości tych urządzeń od materiałów palnych, a także elementów wystroju i wyposażenia wnętrz wykonanych z materiałów palnych oraz niedopuszczenia do powstania płomienia, umożliwiającego zapalenie się tych materiałów, jak również lokali (balkonów) sąsiednich.
Należy dodać, że eksploatacja w niewłaściwy sposób urządzeń energetycznych lub cieplnych (w tym grillów) albo pozostawienia ich w stanie mogącym spowodować pożar może podlegać karze grzywny albo karze nagany, zgodnie z art. 82 § 1 pkt 4 kodeksu wykroczeń ( Dz. U. z 2010 r. Nr 46, poz. 275). Przepis ten dopuszcza również w przypadku dalece nieodpowiedzialnego zachowania osoby stwarzającej zagrożenie pożarowe, nałożenie kary aresztu.
Ponadto, w przypadku spowodowania pożaru, sprawca ponosi odpowiedzialność na mocy art. 163 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks karny (Dz. U. z 1997 r. Nr 88, poz. 553)
Odpowiedź redakcji:
Dziękujemy za sugestie. Treść została poprawiona.
Trzeba jeszcze poprosić o zgodę na wypicie piwa i napisać we wniosku po ile butelek na głowę chcemy wypić. Urzędas stwierdzi, że można na głowę wypić jedno piwo i zjeść jedną kiełbaskę. Na karkówkę nie wyrazi zgody bo to będzie już rozpusta. Oczywiście trzeba zaprosić urzędnika z ZDiZ i strażnika miejskiego (dla nich bez piwa bo będą na służbie). Pamiętajcie nie może być więcej niż 5 osób bo może to zostać odebrane jako zorganizowanie manifestacji. Dzieci powinny zostać w domu jeśli będziemy organizować grilla po godzinie 20-ej to zainteresuje się nami opieka społeczna i możemy dostać kuratora za sprawowanie złej opieki nad dzieckiem. Pamiętajcie jeszcze o pieskach aby miały kaganiec i koniecznie były na smyczy. Biorąc to wszystko pod uwagę chyba wolę zostać w domu i upiec sobie kiełbaskę w piekarniku.
Pozdrawiam wszystkich którzy lubią spędzać wolny czas na łonie natury....
Pozdrawiam wszystkich którzy lubią spędzać wolny czas na łonie natury....
Grilowanie na balkonie
Wszystkim miłośnikom i obrońcom grilowania na balkonach przypominam historię sprzed paru laty na Kowalach: grilowanie zakończyło się pożarem, interwencją straży pożarnej i kłopotami mieszkaniowymi wielu sąsiadów. Myślenienie i zdrowy rozsądek. Grilujmy tak by sobie sprawić przyjemność, ale nie na balkonie lub pod blokiem.
na miejsce do grilowania polecam
okolice skrzyżowania Sobiesława I przedłużenie Nowy Świat z Sambora , TAM sie kończy władza magistratu Gdańskiego i zaczyna sie inna gmina . nad jeziorkiem , w pobliżu jest bar i można piwo wypić na Świerzym powietrzu . drugie miejsce nad brzegiem jeziora Tuchomek , praktycznie wszędzie za obwodnica
Ja kupuję grill jednorazowy (są w marketach budowlanych,na stacjach benzynowych) i jadę na rowerku w jakieś fajne miejsce.
Plaża, ustronny park, łąka ... Potem zalewam grilla wodą, pakuję wszystkie śmieci ze sobą. Na zachodzie to powszechna praktyka że tak w parkach miejskich się wypoczywa. U nas życie zatrute jest nieludzkimi przepisami i w parkach miejskich straż miejska wlepia mandaty. A jak czytam o pozwoleniach na grillowanie to ręce opadają ....
Polska urzędnikiem stoi! Żeby to nie było tak tragiczne, to byłoby humorystyczne...
Byłem w Denver, w USA. Niemal na każdym, nawet najmniejszym terenie zielonym ustawione są stałe, wmurowane grille. Ale co to są za grille! Rozmiarami kilkakrotnie przewyższają nasze maleństwa. I to wszystko w gęsto zabudowanym terenie miejskim. A gdy park jest większy i ma do tego jeziorko, to postawione są całe wiaty do grillowania. Nie jedna czy dwie a kilkanaście...
I nikoimu to nie przeszkadza. No tak ale tam nie ma Rad Dzielnic i takiej struktury Ważnych Urzędników Miejskich. Chyba powinniśmy nauczyć Amerykanów jak takie sprawy należy regulować zgodnie z cywilizowanym prawem, a nie po barbarzyńsku "palić grilla" w środku miasta.
I nikoimu to nie przeszkadza. No tak ale tam nie ma Rad Dzielnic i takiej struktury Ważnych Urzędników Miejskich. Chyba powinniśmy nauczyć Amerykanów jak takie sprawy należy regulować zgodnie z cywilizowanym prawem, a nie po barbarzyńsku "palić grilla" w środku miasta.
Grill na szlaku turystycznym
Park Regana owszem dobry lecz... mocno zatłoczony. Polecam więc zobaczyć na internecie szlaki turystyczne w obszarze który jest dostępny dla nas. Z jednej strony pospacerujemy sobie a z drugiej... zobaczymy po drodze miejsca z ławeczkami, daszkami, oraz mniej liczne ale zrobione miejsca gdzie można rozpalić ognisko. Przykładem tutaj jest wymienienie części miejsc które leżą na ... Szlaku Wejherowskim, a dostępne są najbliżej własnie od tej miejscowości. Wiele zmienia się i cokolwiek mówić o władzach to jednak ilość miejsc do grillowania rośnie. Są pojedyncze gdzie jest miejsce na jedno ognisko ale są też kompleksy gdzie można tych ognisk sporo rozpalić (są na tyle blisko że stanowią jedność, a na tyle daleko żeby w miarę nie przeszkadzać sobie wzajemnie). Takie miejsca są ogólnie najlepsze na wypady bo można je robić razem w różnych miejscach a nie być skazanym tylko na te same widoki. Może http://www.trojmiasto.pl zaczęłoby zamieszczać mapkę takich miejsc, a ludzie by dodawali nowo powstałe lokalizacje?
Grill to nie ognisko? Zależy dla kogo
Według wewnętrznych przepisów Lasów Państwowych jako ognisko należy traktować każdy rozpalany przez człowieka ogień. Dlatego w tej definicji mieści się też grill. Inne zdanie ma straż pożarna.
- Proces spalania węgla drzewnego przy zgodnej z instrukcją obsługi eksploatacji grilla odbywa się bezpłomieniowo w przestrzeni ograniczonej obudową urządzenia, bez wydzielania iskier, podatnych na ruchy konwekcyjne powietrza. W związku z tym nie należy utożsamiać użytkowania grillów z rozniecaniem ognisk lub używaniem ognia otwartego w miejscach do tego nie przeznaczonych - wyjaśnia Katarzyna Boguszewska.
Zachowując więc ostrożność grilla zgodnie z prawem możemy rozpalić niemal wszędzie. Nie ma na przykład zakazu grillowania na balkonie czy tarasie.
- Rozpalanie grilla na balkonach jest dopuszczalne, pod warunkiem że nie stanowi naruszenia przepisów przeciwpożarowych. Jeśli administracja osiedla, zarząd wspólnoty mieszkaniowej lub inny zarządzający nieruchomością wprowadził zakaz grillowania, to powinien on być respektowany przez wszystkich mieszkańców - tłumaczy rzecznik KG PSP.
Analogicznie sytuacja wygląda w parkach miejskich. Jeśli nie zabrania tego wewnętrzny regulamin, to grilla możemy rozpalić bez najmniejszych problemów w dowolnym miejscu.
Według wewnętrznych przepisów Lasów Państwowych jako ognisko należy traktować każdy rozpalany przez człowieka ogień. Dlatego w tej definicji mieści się też grill. Inne zdanie ma straż pożarna.
- Proces spalania węgla drzewnego przy zgodnej z instrukcją obsługi eksploatacji grilla odbywa się bezpłomieniowo w przestrzeni ograniczonej obudową urządzenia, bez wydzielania iskier, podatnych na ruchy konwekcyjne powietrza. W związku z tym nie należy utożsamiać użytkowania grillów z rozniecaniem ognisk lub używaniem ognia otwartego w miejscach do tego nie przeznaczonych - wyjaśnia Katarzyna Boguszewska.
Zachowując więc ostrożność grilla zgodnie z prawem możemy rozpalić niemal wszędzie. Nie ma na przykład zakazu grillowania na balkonie czy tarasie.
- Rozpalanie grilla na balkonach jest dopuszczalne, pod warunkiem że nie stanowi naruszenia przepisów przeciwpożarowych. Jeśli administracja osiedla, zarząd wspólnoty mieszkaniowej lub inny zarządzający nieruchomością wprowadził zakaz grillowania, to powinien on być respektowany przez wszystkich mieszkańców - tłumaczy rzecznik KG PSP.
Analogicznie sytuacja wygląda w parkach miejskich. Jeśli nie zabrania tego wewnętrzny regulamin, to grilla możemy rozpalić bez najmniejszych problemów w dowolnym miejscu.
Powinien być przecis o uciążliwości kontaktu.
Jeżeli śmierdzisz, jeżeli hałasujesz itd powyżej pewnych norm i robisz to w miejscu publicznym powinieneś zadbać o filtrowanie smrodów i tłumienie hałasów.
Zawsze można sobie wyobrazić miłośników młotów pneumatycznych i siarkowodoru, którzy upodobaliby sobie plażę lub Długi Targ.
Zawsze można sobie wyobrazić miłośników młotów pneumatycznych i siarkowodoru, którzy upodobaliby sobie plażę lub Długi Targ.
brak parków, placów zabaw - urbaniści do zwolnienia
Z zaniepokojeniem obserwuję strategię miasta w zakresie terenów zielonych. W miejscu nowych osiedli nie rezerwuje się miejsca na przyszłe park,i czy też większe place zabaw. Uważa się że deweloper załatwi wszystko - a on przecież zainteresowany jest tylko upchaniem jak największej ilości budynków na jak najmniejszej przestrzeni (patrz np. planowana zabudowa koszar przy słowackiego). A przecież miasto bierze kasę za sprzedaż gruntów pod przyszłe osiedla i powinno zapewnić nowopowstałym osiedlom dojazd, miejsce wypoczynku, dostęp do edukacji i sklepów. Za komuny o tym myślano.
Jak dla mnie urbaniści do zwolnienia.
Jak dla mnie urbaniści do zwolnienia.
Czyżby p. Marzena miała tych palców zdecydowanie więcej niż przeciętny człowiek?
Słaby ten artykuł.. wg innych źródeł w Gdańsku jest takich miejsc kilkanaście:
1. Park im. Ronalda Reagana na Przymorzu - są tam wydzielone miejsca na ognisko, można tez zabrać własnego grilla
2. Park Oruński przy ul. Raduńskiej na Oruni
3. Wyspa Sobieszewska - miejsce popularne ze względu na piękno otaczającej przyrody
4. Poligon koło Moreny - grillować można w pobliżu stawu lub nieco dalej
5. Matemblewo
6. Park Twierdza Gdańsk przy Górze Gradowej na Starym Mieście
7. Park Steffensa przy al. Zwycięstwa we Wrzeszczu
8. Park Akademicki przy al. Zwycięstwa we Wrzeszczu
9. Park Kuźniczki przy dworcu PKP we Wrzeszczu
10. Park Millenium przy ul. Leszczyńskich na Zaspie
11. Park im. Jana Pawła II przy al. Jana Pawła II na Zaspie
12. Park Brzezieński im. Haffnera przy ul. Krasickiego w Brzeźnie
13. Park Jelitkowski przy ul. Jelitkowskiej na Jelitkowie
14. Park Zespół Opływu Motławy przy ul. Łąkowej na Dolnym Mieście
1. Park im. Ronalda Reagana na Przymorzu - są tam wydzielone miejsca na ognisko, można tez zabrać własnego grilla
2. Park Oruński przy ul. Raduńskiej na Oruni
3. Wyspa Sobieszewska - miejsce popularne ze względu na piękno otaczającej przyrody
4. Poligon koło Moreny - grillować można w pobliżu stawu lub nieco dalej
5. Matemblewo
6. Park Twierdza Gdańsk przy Górze Gradowej na Starym Mieście
7. Park Steffensa przy al. Zwycięstwa we Wrzeszczu
8. Park Akademicki przy al. Zwycięstwa we Wrzeszczu
9. Park Kuźniczki przy dworcu PKP we Wrzeszczu
10. Park Millenium przy ul. Leszczyńskich na Zaspie
11. Park im. Jana Pawła II przy al. Jana Pawła II na Zaspie
12. Park Brzezieński im. Haffnera przy ul. Krasickiego w Brzeźnie
13. Park Jelitkowski przy ul. Jelitkowskiej na Jelitkowie
14. Park Zespół Opływu Motławy przy ul. Łąkowej na Dolnym Mieście
Zainteresowana
To jest mega lipa z tym ozwoleniem. Nikt jako osoba prywatna nie jest w stanie otrzymac takiego pozwolenia. Moga sie o nie ubiegac tylko ogranizajcje, szkoly itd. Zaden prywatny czlowiek nie otrzyma zgody! Smieszne i straszne zarazem. Pytajac urzednikow o ta sytuacje odpowiedzieli ze takie sa przyjete stantardy. !!! Tragedia !!!
Nota prawna
"Art. 144 dotyczy tzw. immisji pośrednich, czyli działań, które przenikają z nieruchomości wyjściowej na nieruchomość sąsiednią w postaci np. zapachów, hałasów czy wibracji.
W razie przekroczenia przeciętnej miary w korzystaniu ze swojej nieruchomości, właścicielowi nieruchomości sąsiedniej przysługuje roszczenie negatoryjne o zaniechanie naruszeń i przywrócenie stanu zgodnego z prawem (art. 222 § 2 Kodeksu cywilnego).
W razie przekroczenia przeciętnej miary w korzystaniu ze swojej nieruchomości, właścicielowi nieruchomości sąsiedniej przysługuje roszczenie negatoryjne o zaniechanie naruszeń i przywrócenie stanu zgodnego z prawem (art. 222 § 2 Kodeksu cywilnego).
jak nie wolno jak wolno
W poprzednim artykule na ten temat było zupełnie co innego że ognisko to co innego niż grill i grilla można robić nawet na balkonie. Przyznam szczerze że sam co roku robię przed blokiem za krzaczorami grilla bez żadnych problemów, raz nawet straż miejska przyjechała sprawdzić czy nie ma alkoholu pitego tylko i sami powiedzieli że wolno robić grilla. Więc nie rozumiem po co to zamieszanie.
Nadzór musi być.
Wyobraźmy sobie grupkę młodzieży na odludnej polance przy lesie, która postanawia przyrządzić grilla do spotkania przy piwku. Bez regulacji prawnych żar węglowy pozostawiony przez grillowników po imprezie może doprowadzić do poważnego pożaru. Natomiast we własnym ogrodzie ewentualne straty poniesie tylko właściciel, ale przebywając na miejscu zareaguje szybciej na zagrożenie.
ognisko polanka redłowska
Byłam w UM w Gdyni po zgodę na rozpalenie ogniska na Polance Redłowskiej i Pani mnie poinformowała, że takiej zgody Urząd nie wydaje osobom indywidualnym a jedynie organizacjom pożytku publicznego. I jak rozpalę ognisko na wlasne ryzyko na pewno czeka mnie mandat od Straży miejskiej
miejskie grille
Widziałem sporo "idiotoodppornych" grilli miejskich, stacjonarnych. Generalnie bezpłatne, mogą też być na monety, czy na kartę... To nawet lepiej, bo skraca drogę do firmy dbającej o dane ustrojstwo. Niestetyż, póki co jeszczwe nie widziałem takich miejsc w Polsce. Może by tak zacząć?
no spoko
Nauczyć się grillować porządnie, bez przypalania wszystkiego co na ruszt wpadnie, używać tacek żeby tłuszcz nie kapał i nie śmierdział, używać przykrywki. Sąsiedzi muszą wyjrzeć z okna żeby zobaczyć, że nasze rozmowy i śmiechy w ogródku to zjazd grillowy.
Polaki, uczcie się. A nie pomstujecie na "niemiłych" sąsiadów.
Polaki, uczcie się. A nie pomstujecie na "niemiłych" sąsiadów.