Widok
Zgadzam się z kolegą powyżej, albo emigracja zarobkowa albo otworzenie własnej działalności, a na to z kolei potrzebne są środki...a na bezrobociu można być nawet do 3 lat, znam z autopsji takie "skrajne przypadki"
Jak chcesz wyjechać do pracy zagranicę Najpierw to zacznij składać swoją aplikację do potencjalnych pracodawców w krajach gdzie mogłabyś podjąć zatrudnienie, a dopiero później jak zostaniesz zaproszona na rozmowę i przejdziesz ją pomyślnie zacznij rozglądać się za jakimś lokum, a najlepiej jakbyś zabrała ze sobą znajomych, którzy znajdują się w podobnej sytuacji:)
Jak chcesz wyjechać do pracy zagranicę Najpierw to zacznij składać swoją aplikację do potencjalnych pracodawców w krajach gdzie mogłabyś podjąć zatrudnienie, a dopiero później jak zostaniesz zaproszona na rozmowę i przejdziesz ją pomyślnie zacznij rozglądać się za jakimś lokum, a najlepiej jakbyś zabrała ze sobą znajomych, którzy znajdują się w podobnej sytuacji:)
Na bezrobociu ?
Od kilku tygodni, do kilku.. lat.
Wspomniałaś do sklepach, może warto pomyśleć jeszcze
głębiej, ściślej o zapleczach, może nie sklepów, ale firm,
czyli magazynach / "bek-ofisie" ;)
Przyjmowanie zamówień ich kompletacja, realizacja, pakowanie,
wysyłka.
A jak się sprawdzisz, to awans do adminu, biura.
Ktoś napiszę, że mi łatwo pisać.. OK, ale też szukam
a swoje horyzonty poszerzylem dawno temu, w tym o powyższe.
Bo idą bardzo nie fajne czasy..
W tym, początkiem będzie okres około i zimowy.
XI, XII.12 i I, II, III, IV.13, żeby tylko, bo może być i dalej...
Wielu nie lubi i nie słucha analityków, ja jestem z tych dziwaków
którzy słuchają i oddzielają ziarno od plew.
Ale niestety wszystkie wypowiedzi "nie rysuja" pozytywnego scenariusza... dla globalnej, w tym polskiej gospodarki, a to ona tworzy miejsca pracy. Czy się to komuś podoba czy nie...
Od kilku tygodni, do kilku.. lat.
Wspomniałaś do sklepach, może warto pomyśleć jeszcze
głębiej, ściślej o zapleczach, może nie sklepów, ale firm,
czyli magazynach / "bek-ofisie" ;)
Przyjmowanie zamówień ich kompletacja, realizacja, pakowanie,
wysyłka.
A jak się sprawdzisz, to awans do adminu, biura.
Ktoś napiszę, że mi łatwo pisać.. OK, ale też szukam
a swoje horyzonty poszerzylem dawno temu, w tym o powyższe.
Bo idą bardzo nie fajne czasy..
W tym, początkiem będzie okres około i zimowy.
XI, XII.12 i I, II, III, IV.13, żeby tylko, bo może być i dalej...
Wielu nie lubi i nie słucha analityków, ja jestem z tych dziwaków
którzy słuchają i oddzielają ziarno od plew.
Ale niestety wszystkie wypowiedzi "nie rysuja" pozytywnego scenariusza... dla globalnej, w tym polskiej gospodarki, a to ona tworzy miejsca pracy. Czy się to komuś podoba czy nie...
Ech po co studiować, coś co nie daje pracy?
Studia to nie przedłużenie szkoły. Studia to narzędzie do zdobycia fachowej wiedzy, która potem komuś można sprzedać (czyli pracować dla niego).
Ilu jeszcze potrzebujemy sprzątaczek z tytułem magistra filozofii.
Jasne fajnie dowiedzieć się różnych rzeczy o filozofii czy "zarządzaniu". W liceum niektórym np. historia wydaje się fascynująca. Ale po co komu taka wiedza, skoro nie będzie umiał jej wykorzystać.
Ja rozumiem hobby, ale nie każde hobby może stać się zawodem.
Także najpierw zawód, potem hobby. Elektryk może po pracy malować, a architekt zagłębiać się w tajniki filozofii czy poezji.
A co do rady na pocieszenie - proszę się nie łamać. Nikt nie będzie chciał przyjąć do pracy zdołowanego człowieka, który tylko będzie myślał o kasie. Już na pewno nie do pracy nie fizycznej.
Także głowa do góry i walczyć dalej z systemem.
A pracy polecam szukać bezpośrednio w firmach, w których chce się pracować (np. na ich stronach internetowych), a nie na portalach ze zbiorczymi ogłoszeniami.
Studia to nie przedłużenie szkoły. Studia to narzędzie do zdobycia fachowej wiedzy, która potem komuś można sprzedać (czyli pracować dla niego).
Ilu jeszcze potrzebujemy sprzątaczek z tytułem magistra filozofii.
Jasne fajnie dowiedzieć się różnych rzeczy o filozofii czy "zarządzaniu". W liceum niektórym np. historia wydaje się fascynująca. Ale po co komu taka wiedza, skoro nie będzie umiał jej wykorzystać.
Ja rozumiem hobby, ale nie każde hobby może stać się zawodem.
Także najpierw zawód, potem hobby. Elektryk może po pracy malować, a architekt zagłębiać się w tajniki filozofii czy poezji.
A co do rady na pocieszenie - proszę się nie łamać. Nikt nie będzie chciał przyjąć do pracy zdołowanego człowieka, który tylko będzie myślał o kasie. Już na pewno nie do pracy nie fizycznej.
Także głowa do góry i walczyć dalej z systemem.
A pracy polecam szukać bezpośrednio w firmach, w których chce się pracować (np. na ich stronach internetowych), a nie na portalach ze zbiorczymi ogłoszeniami.
~ja
Proszę wskaż mi chociaż jeden kierunek studiów, który Twoim zdaniem gwarantuje zatrudnienie? :)
Załamana
na oficjalnych stronach internetowych pracodawcy, we wszelkich agencjach pracy, na fachowych portalach pracy (pracuj.pl , gazetapraca.pl) - resztą nie warto zawracać sobie głowy ponieważ ogłoszenia dublują się
Proszę wskaż mi chociaż jeden kierunek studiów, który Twoim zdaniem gwarantuje zatrudnienie? :)
Załamana
na oficjalnych stronach internetowych pracodawcy, we wszelkich agencjach pracy, na fachowych portalach pracy (pracuj.pl , gazetapraca.pl) - resztą nie warto zawracać sobie głowy ponieważ ogłoszenia dublują się
np praca w markecie real:
http://www.real.pl/praca/praca-w-realu/
Na górze strony jest taki malutki link "praca".
W przypadku większość sklepów i firm korporacyjnych jest coś takiego.
Ogólnie wchodzisz na strone sklepu, i wyszykujesz słowo "praca" albo "kariera".
Metodą ctrl+f, sekcja "praca" z innych marketów:
http://www.kariera.leroymerlin.pl/
http://www.biedronka.pl/kariera/
http://www.real.pl/praca/praca-w-realu/
Na górze strony jest taki malutki link "praca".
W przypadku większość sklepów i firm korporacyjnych jest coś takiego.
Ogólnie wchodzisz na strone sklepu, i wyszykujesz słowo "praca" albo "kariera".
Metodą ctrl+f, sekcja "praca" z innych marketów:
http://www.kariera.leroymerlin.pl/
http://www.biedronka.pl/kariera/
W nawiązaniu do wpisu "ja", może czasami warto przesłać
on-line spontaniczne CeVałkę.
To, że nie poszukują, i co z tego...
Podoba Ci się dane przedsiębiorstwo, dane stanowisko.
Widzisz on-line, że jest jedna osoba, ale firma w miarę
duża, czyli istnieje szansa, szukasz odpowiedniego maila
rekrutacja / praca/ biuro itp. małpa, ściślej (at) ...... .pl/ .com.pl/ .com
i ślesz !
Sam bym też pojeździł d2d do firm, ale to kurcze koszty...
To wolę wirtualne d2d, "od www do www" interesujących mnie firm.
I zmień podpis. Załamana, ale z nadziejami ;)
on-line spontaniczne CeVałkę.
To, że nie poszukują, i co z tego...
Podoba Ci się dane przedsiębiorstwo, dane stanowisko.
Widzisz on-line, że jest jedna osoba, ale firma w miarę
duża, czyli istnieje szansa, szukasz odpowiedniego maila
rekrutacja / praca/ biuro itp. małpa, ściślej (at) ...... .pl/ .com.pl/ .com
i ślesz !
Sam bym też pojeździł d2d do firm, ale to kurcze koszty...
To wolę wirtualne d2d, "od www do www" interesujących mnie firm.
I zmień podpis. Załamana, ale z nadziejami ;)
Nie zaszkodzi, a pomóc św.Kajetan może.
"Modlitwa do św. Kajetana o pomoc w znalezieniu pracy
Święty Kajetanie, który za życia nigdy obojętnie nie przechodziłeś obok człowieka potrzebującego i zawsze z wielka gorliwością wspierałeś ubogich, chorych oraz wszystkich, których dotknęła jakakolwiek nędza, proszę Cię i ja o pomoc w moim utrapieniu. Racz wstawić się za mną u Boga i wyprosić mi łaskę znalezienia pracy. Ty, który tak wiele razy widziałeś z bliska ludzką biedę i ze wszystkich sił starałeś się pomagać ludziom nią dotkniętym, proś Pana Boga, aby zachował od biedy mnie i moją rodzinę. Pomóż mi zwrócić moje kroki we właściwym kierunku i znaleźć odpowiednie dla mnie zatrudnienie. Uproś mi łaskę spotkania na drodze moich poszukiwań dobrych i wrażliwych ludzi, którzy mi pomogą i wesprą moje ludzkie wysiłki.
Proszę Cię także, abyś pomógł mi dostrzec głębszy sens tego doświadczenia, jakie obecnie przeżywam, abym przez ten krzyż, który teraz niosę krzyż niepokoju, niepewności i lęku o przyszłość stał(-a) się człowiekiem bardziej wrażliwym na potrzeby bliźnich i bardziej miłosiernym wobec ubogich i potrzebujących. Obym umiał(-a) dzielić się tym, co posiadam, i zawsze właściwie korzystał(-a) z dóbr materialnych, nie przeceniając nigdy ich wartości w swoim życiu.
Módl się za mną, abym doznał(-a) łaski, o którą tak usilnie proszę i abym razem z Tobą mógł(mogła) z wdzięcznością wielbić miłosierdzie i dzielić się z ludźmi swoją radością z otrzymanego daru ku chwale Boga. Amen."
"Modlitwa do św. Kajetana o pomoc w znalezieniu pracy
Święty Kajetanie, który za życia nigdy obojętnie nie przechodziłeś obok człowieka potrzebującego i zawsze z wielka gorliwością wspierałeś ubogich, chorych oraz wszystkich, których dotknęła jakakolwiek nędza, proszę Cię i ja o pomoc w moim utrapieniu. Racz wstawić się za mną u Boga i wyprosić mi łaskę znalezienia pracy. Ty, który tak wiele razy widziałeś z bliska ludzką biedę i ze wszystkich sił starałeś się pomagać ludziom nią dotkniętym, proś Pana Boga, aby zachował od biedy mnie i moją rodzinę. Pomóż mi zwrócić moje kroki we właściwym kierunku i znaleźć odpowiednie dla mnie zatrudnienie. Uproś mi łaskę spotkania na drodze moich poszukiwań dobrych i wrażliwych ludzi, którzy mi pomogą i wesprą moje ludzkie wysiłki.
Proszę Cię także, abyś pomógł mi dostrzec głębszy sens tego doświadczenia, jakie obecnie przeżywam, abym przez ten krzyż, który teraz niosę krzyż niepokoju, niepewności i lęku o przyszłość stał(-a) się człowiekiem bardziej wrażliwym na potrzeby bliźnich i bardziej miłosiernym wobec ubogich i potrzebujących. Obym umiał(-a) dzielić się tym, co posiadam, i zawsze właściwie korzystał(-a) z dóbr materialnych, nie przeceniając nigdy ich wartości w swoim życiu.
Módl się za mną, abym doznał(-a) łaski, o którą tak usilnie proszę i abym razem z Tobą mógł(mogła) z wdzięcznością wielbić miłosierdzie i dzielić się z ludźmi swoją radością z otrzymanego daru ku chwale Boga. Amen."
Po studiach byłem kilka lat bez pracy. Po czym dostałem pracę po znajomościach, kolejna była także po znajomych, następna także. Następnie wyjechałem do pracy za granicą ale bez znajomości i była klapa. Następna praca za granicą była z polecenia i była w porządku.
Morał całej historii jest taki, że w życiu (w Polsce) ważniejsze są umiejętności jak zdobywać uczynnych przyjaciół niż to jakie studia się kończyło.
Więc załamana, zabrzmi to okrutnie, ale gdy tu uczyłaś się pilnie na kolokwium, to Twoja koleżanka gruntowała sobie sukces imprezując i suto pijąc z nowymi znajomymi na imprezach.
Morał całej historii jest taki, że w życiu (w Polsce) ważniejsze są umiejętności jak zdobywać uczynnych przyjaciół niż to jakie studia się kończyło.
Więc załamana, zabrzmi to okrutnie, ale gdy tu uczyłaś się pilnie na kolokwium, to Twoja koleżanka gruntowała sobie sukces imprezując i suto pijąc z nowymi znajomymi na imprezach.
Droga Załamana.
masz kilka wyjść:
1. możesz dać się wykorzystywać w jakimś guanie przez pół czy nawet rok- zyskasz doświadczenie i niech to będzie biedronka, mały ryneczek czy akwizycja
2. możesz się pościć z kimś za pracę
3.możesz się powiesić, ale nie namawiam z czystej życzliwości
4. idź na staż z Urzędu Pracy jeśli możesz, tylko sama znajdź sobie pracodawcę
5.znajdź sobie bogatego chłopa., jeśli wiesz jak :)
6.wyjedź za granicę ....
7.dalej narzekaj, aż w końcu zapijesz się na śmierć (coś o tym wiem)
hmm nie mam pomysłów
Ja wybrałam wersję nr 1., aczkolwiek zdarzała mi się opcja z nr 7.
masz kilka wyjść:
1. możesz dać się wykorzystywać w jakimś guanie przez pół czy nawet rok- zyskasz doświadczenie i niech to będzie biedronka, mały ryneczek czy akwizycja
2. możesz się pościć z kimś za pracę
3.możesz się powiesić, ale nie namawiam z czystej życzliwości
4. idź na staż z Urzędu Pracy jeśli możesz, tylko sama znajdź sobie pracodawcę
5.znajdź sobie bogatego chłopa., jeśli wiesz jak :)
6.wyjedź za granicę ....
7.dalej narzekaj, aż w końcu zapijesz się na śmierć (coś o tym wiem)
hmm nie mam pomysłów
Ja wybrałam wersję nr 1., aczkolwiek zdarzała mi się opcja z nr 7.
Fatima, Ty to umiesz pocieszyć :)
Odpowiadając na pytania:
1. spróbuję (aczkolwiek po studiach nie chcą)
2. co robić? he he
3. ja nie z tych słabych psychicznie :)
4. w UP jestem zarejestrowana ale mam aż 29 lat i chyba nie da rady
5. jestem mężatką, więc chyba lipa...
6. nie mam do kogo wyjechać...a w ciemno to strach
7. nie lubię alkoholu, więc to mi nie grozi :)
Odpowiadając na pytania:
1. spróbuję (aczkolwiek po studiach nie chcą)
2. co robić? he he
3. ja nie z tych słabych psychicznie :)
4. w UP jestem zarejestrowana ale mam aż 29 lat i chyba nie da rady
5. jestem mężatką, więc chyba lipa...
6. nie mam do kogo wyjechać...a w ciemno to strach
7. nie lubię alkoholu, więc to mi nie grozi :)
Ja jestem Droga kobieto również załamana. Obecnie zostałam obwoźną szmatą tzn. myję gary w kuchni i czyszczę kible. Tylko nie wiem jak długo, bo podobno średnia przeżycia w ów lokalu to 2 bądź 3 miesiące.
Może wyślą Cię z Urzędu Pracy na jakiś kurs, wiem że ten w Gdańsku UP jest bardzo dobry jeśli chodzi o szkolenia. Niestety jestem zarejestrowana w tym UP w Wejherowie- nie mogę o tym urzędzie powiedzieć ani jednego dobrego słowa. Próbowałam się dostać na staż do muzeum w Wej. niestety woleli zatrudnić starsza kobitkę po 50- tce bo akurat mieli dla niej pieniądze, a zero wykształcenia. Były fajne miejsca w tej pipidówie na staż, ale przyjmują znajomych i z układem. Szkoda, że nie znalazłam pracy jako nauczyciel. Przestałam wpisywać w CV, te cholerne studia. Wolą zatrudnić frajera z dziurą w CV.
Po co robiłam te cholerne studia jak zawsze pracuję fizycznie. DNO
Może wyślą Cię z Urzędu Pracy na jakiś kurs, wiem że ten w Gdańsku UP jest bardzo dobry jeśli chodzi o szkolenia. Niestety jestem zarejestrowana w tym UP w Wejherowie- nie mogę o tym urzędzie powiedzieć ani jednego dobrego słowa. Próbowałam się dostać na staż do muzeum w Wej. niestety woleli zatrudnić starsza kobitkę po 50- tce bo akurat mieli dla niej pieniądze, a zero wykształcenia. Były fajne miejsca w tej pipidówie na staż, ale przyjmują znajomych i z układem. Szkoda, że nie znalazłam pracy jako nauczyciel. Przestałam wpisywać w CV, te cholerne studia. Wolą zatrudnić frajera z dziurą w CV.
Po co robiłam te cholerne studia jak zawsze pracuję fizycznie. DNO