Re: Gdzie są domy publiczne, gdzie klientkami są kobiety?
Jasne...już to widzę,całowanko,masażyki,kolacyjki przy świecach ...haha. Kobity chyba coś wam się pomyliło. Tam macie zwykłą usługę i to jeszcze za kasę. A Wam się sentymentów w burdelu...
rozwiń
Jasne...już to widzę,całowanko,masażyki,kolacyjki przy świecach ...haha. Kobity chyba coś wam się pomyliło. Tam macie zwykłą usługę i to jeszcze za kasę. A Wam się sentymentów w burdelu zachciewa...Jesteście jak reklamówki jednorazowe.
zobacz wątek