Odpowiadasz na:

Re: Gdzie są rodzice?!?!?!

ok chodniki nie sa do jazdy na skuterach i poprostu trzebabylo nie strzepic jezyka tylko na gliny zadzwonic.kiedys wracalismy i dzieciaki zjezdzaly z gory zwiru kolo nowej kartuskiej takiej... rozwiń

ok chodniki nie sa do jazdy na skuterach i poprostu trzebabylo nie strzepic jezyka tylko na gliny zadzwonic.kiedys wracalismy i dzieciaki zjezdzaly z gory zwiru kolo nowej kartuskiej takiej jebitnie duzej i z tej strony co koparka wybiera, odrazu zadzwonilam na gliny bo to ich psi obowiazek pogonic zeby nikogo nie przysypalo

ja w dziecinstwie to na osach i innych takich ze starszymi kolegami z podworka sie wozilam(10-13lat mialam), kazdy cos tam w garażu mial, i choc na jeden przejazd robilismy syreny i warszawy ktore porzucano u nas na podworku. jednak jezdzilismy nie po miejscach publicznych tylko dookola kina Zawisza i u siebie po piachu ewentualnie na czolgi chodzilismy na jednostke ech to byly czasy.

zobacz wątek
13 lat temu
pieczulka

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry