Widok
Gdzie w Trójmieście kupić rybę prosto z kutra?
Opinie do artykułu: Gdzie w Trójmieście kupić rybę prosto z kutra?.
Wypływają w morze w środku nocy po to, by zapewnić swoim klientom świeżą rybę, a po udanym połowie, we wczesnych godzinach porannych, wracają na plaże przy przystaniach rybackich. Sprawdzamy, gdzie w Trójmieście można kupić rybkę morską prosto z rybackiego kutra.O tym, że świeża ryba smakuje wyjątkowo, nikogo nie trzeba przekonywać. Nie każdy jednak wie, gdzie w Trójmieście można taką dostać. Wskazujemy kilka pewnych i sprawdzonych miejsc.W Sopocie jednym z popularniejszych miejsc jest ...
Wypływają w morze w środku nocy po to, by zapewnić swoim klientom świeżą rybę, a po udanym połowie, we wczesnych godzinach porannych, wracają na plaże przy przystaniach rybackich. Sprawdzamy, gdzie w Trójmieście można kupić rybkę morską prosto z rybackiego kutra.O tym, że świeża ryba smakuje wyjątkowo, nikogo nie trzeba przekonywać. Nie każdy jednak wie, gdzie w Trójmieście można taką dostać. Wskazujemy kilka pewnych i sprawdzonych miejsc.W Sopocie jednym z popularniejszych miejsc jest ...
Było betonowe molo w brzeznie, byli rybacy...Wygoniono ich
Dlaczego? Bo invest comfort, przembud i inne "rece przyjaciele" prezydenta adamowicza chca budowac wielkie budowle i zapach przeszkadza..... A co do nowego planu to -------- wiecie ze na poczatku hallera - tam gdzie pas nadmorski do wycinki idzie kilkaset drzew dla "kolezanki" pana adamowicza.... A powstanie tam hotel w nieznanych dotad uwarunkowaniach przestrzennych robionych na kolanie i bez uzg. Z ochrona srodowiska bo kto widzial zeby wycinac jedyny w tym terenie pas odgradzajacy! Po-łapkach sie juz nalezy
kłamstwo !!!!
właściciele stoisk z rybami płacą po 2,50 za kilo flądry. w tym samym czasie od nas na wybrzeżu chcą 6-8zł a co oni nam dają inną rybę? nie płacą podatków, żadnych kosztów a liczą jak w sklepie. za tą cenę to ja idę na rynek o 11.00 i mam to samo bez dymania o świcie na plażę. za to ździerstwo powinny im gnić te ryby na kutrach. a idzcie do smażalni - 50zł za kilo flądry !!!! i płaczą że nie schodzi !!! o innych rybach nie napiszę.
Od szyprów kutrów wędkarskich.
Witam
Polecam kiedyś podjechać do jakiegoś portu (np Górki Zachodnie) i podejść do szypra kutra/łodzi wędkarskiej. Nie zawsze mogą sprzedać (czasem są sprzedane przed złapaniem) ale można wymienić się numerem telefonu i dogadywać się. Pamiętajcie, że ryby wędkarzy są patroszone na kutrze (często w czasie wędkowania) oraz trzymane w wodzie (często wymienianej). To co innego niż martwa ryba po kilku godzinach (albo dniach) spędzonych w sieci.
Niestety, ostatnio ciężko o większej rozmiary ryb wśród wędkarzy i będą to przede wszystkim dorsze:)
Pozdrawiam
Polecam kiedyś podjechać do jakiegoś portu (np Górki Zachodnie) i podejść do szypra kutra/łodzi wędkarskiej. Nie zawsze mogą sprzedać (czasem są sprzedane przed złapaniem) ale można wymienić się numerem telefonu i dogadywać się. Pamiętajcie, że ryby wędkarzy są patroszone na kutrze (często w czasie wędkowania) oraz trzymane w wodzie (często wymienianej). To co innego niż martwa ryba po kilku godzinach (albo dniach) spędzonych w sieci.
Niestety, ostatnio ciężko o większej rozmiary ryb wśród wędkarzy i będą to przede wszystkim dorsze:)
Pozdrawiam
Ryba raz!
Na przystań zawsze warto sie przejść. Miłosnicy świerzej ryby to faktycznie muszą wcześnie wstać, natomiast dla spiochów jest ryba wędzona.
Nawet jeśli jest macerowana iperytem jak wielu tu wspomina (ryby uwielbiają paść się koło iperytu, jak ja:-))) należy zakupić w sklepie 0,5 litra i ze sprawdzoną załogą na miejscu wykonać sobie obżartówkę rybną. Efektem jest dobry chumor, przedni smak i gaz z odbytu, jako efekt uboczny doniesień prasy...:-)
Nawet jeśli jest macerowana iperytem jak wielu tu wspomina (ryby uwielbiają paść się koło iperytu, jak ja:-))) należy zakupić w sklepie 0,5 litra i ze sprawdzoną załogą na miejscu wykonać sobie obżartówkę rybną. Efektem jest dobry chumor, przedni smak i gaz z odbytu, jako efekt uboczny doniesień prasy...:-)
Ta "mumia jevroPEJSATA" łapami tutejszego 'NIErządu' zlikwidowała POLSKIE
rybołówstwo! Młodzi poLIKWIDOWALI kutry, na których łowili dziadkowie, ojcowie, łakomiąc się na "daninę" z bruxelki...Teraz 1 kuter na przystani! Horror!!! To samo z PLO, Dalmorem, PBUCH-em...Straszna ruina GOSpoDARKI morskiej!
za rybołówstwo solidaruchy w piekle smażone......
będa A gdzie obietnice sprzedaży z kutra na Motławie Gdzie kutry w Górkac Zach./32kytry za komuny/, gdzie w Swibnie /kiedys kilkadziesiat łodzi i kutrów/.gdzie w ??????Pluton egzekucyjny za wasza nieudolna gospodarke solidaruchy, a w nagrode piekło !!!!!
Oj były czasy, gdy nie rządził "Szwagier królika", ale ludzie rozsądni????
Wystarczy przejrzeć książki wydane przez naszego Premiera (oby żył wiecznie) pod tytułem "Był sobie Gdańsk" i dowiedzieć się z nich czym handlowano przez stulecia na Targu Rybnym, nawet za czasów PRL'u i komu to przeszkadzało?
Ostał się jeno cuchnący "Oskar", który zniechęci do jedzenia ryb skutecznie każdego!? Czy któryś z urzędasów sprawdza jak często jest tam wymieniany olej? Pewnie raz w sezonie. W cywilizowanych krajach Europy, każde nadmorskie miasto ma swój sztandarowy lokal / smażalnie z dobrą klimatyzacją i wentylacją, gdzie zjedzenie dobrej "rybki" to rozkosz a nie walka o przeżycie.Wygląda, że nasz Pan Prezydent i jego trzech muszkieterów od "Kładki" na Ołowiankę nie lubią ryb i dobrej opinii o zarządzanym przez nich mieście?!
Czy przy okazji odbudowy wyspy spichrzów przewidziano na jej północnym cyplu elegancką restaurację rybną" z dobrą klimatyzacją i widokiem na pomost do cumowania kutrów i łodzi rybackich? Czy w sąsiedztwie przewidziano elegancką kawiarnię z widokiem na Długie Pobrzeże? A może by tak zapytać mieszkańców, co o tym sądzą, co myślą o tym nasi mili goście, a nie tylko naszych dysponentów i deweloperów od szklanych wieżowców?! Może warto postawić przy kei jakieś stare statki, holowniki czy kutry, przyzwoicie podmalowane, z bufetami i piwem jak to kiedyś bywało za czasów PRL'u i jak to dzisiaj jest na świecie w Sztokholmie, Rotterdamie, Hamburgu, Nowym Orleanie? To wszystko już tutaj było, ale kilku znawców Gdańska oderwało to miasto od morza i jego kultury, oderwało od cywilizacji i historii!
Dziś na rybkę mili goście, płyńcie na Hel lub jedżcie do Krynicy Morskiej, świetnie zresztą skomunikowanej z Gdańskiem, prawie jak Wyspa Sobieszewska?!
Może by kiedyś nasi włodarze odpowiedzieli na pytania gminu?
Nadal działamy "Roma locuta, causa finita", wóładcy zawsze mają rację a gmin niech milczy i słucha!
Ostał się jeno cuchnący "Oskar", który zniechęci do jedzenia ryb skutecznie każdego!? Czy któryś z urzędasów sprawdza jak często jest tam wymieniany olej? Pewnie raz w sezonie. W cywilizowanych krajach Europy, każde nadmorskie miasto ma swój sztandarowy lokal / smażalnie z dobrą klimatyzacją i wentylacją, gdzie zjedzenie dobrej "rybki" to rozkosz a nie walka o przeżycie.Wygląda, że nasz Pan Prezydent i jego trzech muszkieterów od "Kładki" na Ołowiankę nie lubią ryb i dobrej opinii o zarządzanym przez nich mieście?!
Czy przy okazji odbudowy wyspy spichrzów przewidziano na jej północnym cyplu elegancką restaurację rybną" z dobrą klimatyzacją i widokiem na pomost do cumowania kutrów i łodzi rybackich? Czy w sąsiedztwie przewidziano elegancką kawiarnię z widokiem na Długie Pobrzeże? A może by tak zapytać mieszkańców, co o tym sądzą, co myślą o tym nasi mili goście, a nie tylko naszych dysponentów i deweloperów od szklanych wieżowców?! Może warto postawić przy kei jakieś stare statki, holowniki czy kutry, przyzwoicie podmalowane, z bufetami i piwem jak to kiedyś bywało za czasów PRL'u i jak to dzisiaj jest na świecie w Sztokholmie, Rotterdamie, Hamburgu, Nowym Orleanie? To wszystko już tutaj było, ale kilku znawców Gdańska oderwało to miasto od morza i jego kultury, oderwało od cywilizacji i historii!
Dziś na rybkę mili goście, płyńcie na Hel lub jedżcie do Krynicy Morskiej, świetnie zresztą skomunikowanej z Gdańskiem, prawie jak Wyspa Sobieszewska?!
Może by kiedyś nasi włodarze odpowiedzieli na pytania gminu?
Nadal działamy "Roma locuta, causa finita", wóładcy zawsze mają rację a gmin niech milczy i słucha!