Widok
Gdzie w Trójmieście zjeść: bajgle
Opinie do artykułu: Gdzie w Trójmieście zjeść: bajgle.
Bajgiel, czyli bułka z dziurką, to coraz popularniejsza przekąska w Trójmieście. W kolejnym odcinku "Gdzie zjeść w Trójmieście" sprawdzam, czy to hipsterska fanaberia kulinarna czy alternatywa dla poczciwej kanapki. W poprzednim tekście testowałem falafele, w następnym - poszukam w restauracjach najlepszego dania z piersi kurczaka.
Na początek rys historyczny. Bułkę z dziurką wymyślili podobno krakowscy Żydzi. I to dawno temu, bo jeszcze w czasach Sobieskiego. Coś w tym jest, bo jak ...
Bajgiel, czyli bułka z dziurką, to coraz popularniejsza przekąska w Trójmieście. W kolejnym odcinku "Gdzie zjeść w Trójmieście" sprawdzam, czy to hipsterska fanaberia kulinarna czy alternatywa dla poczciwej kanapki. W poprzednim tekście testowałem falafele, w następnym - poszukam w restauracjach najlepszego dania z piersi kurczaka.
Na początek rys historyczny. Bułkę z dziurką wymyślili podobno krakowscy Żydzi. I to dawno temu, bo jeszcze w czasach Sobieskiego. Coś w tym jest, bo jak ...
Jadłem w Schopenhauerze - warte ceny.
Nie chcę się wgłębiać w to, że smaczne i dobre więc napiszę prosto z mostu.
Jak ma się kasę - to 16zł za bajgla, którym się najesz i nie ma zbytnio chemii w środku nie wydaje się ceną zaporową, jak nie stać na takie rzeczy - będziesz mówił, że kupisz sobie bułki za 4zł.
Tak czy siak będziesz najedzony i zadowolony i o to chodzi...
Nie chcę się wgłębiać w to, że smaczne i dobre więc napiszę prosto z mostu.
Jak ma się kasę - to 16zł za bajgla, którym się najesz i nie ma zbytnio chemii w środku nie wydaje się ceną zaporową, jak nie stać na takie rzeczy - będziesz mówił, że kupisz sobie bułki za 4zł.
Tak czy siak będziesz najedzony i zadowolony i o to chodzi...
Załamujecie mnie
Po co chodzić do restauracji, gdzie kolacja kosztuje 100-500 zł, skoro można kilka ziemniaków za złotówkę, surówkę za 2zl i kawałek mięsa za 3... Po co pić kawę w kawiarni za 10zl - za tę cenę można mieć cała paczkę żółtej Czibo, palonej 3 lata temu i zielonej 2 miesiące później. Po co w ogóle wychodzić na miasto, skoro wszystko można kupić w Stonce i przygotować w domu.
Życie to też przyjemności, a nie tylko marudzenie i skapstwo. Zawsze pozostaniecie biedni mentalnie z takim podejściem. A jak was nie stać to nie musicie zaglądać do portfela innym albo dawać te żałosne cebulackie komentarze.
Życie to też przyjemności, a nie tylko marudzenie i skapstwo. Zawsze pozostaniecie biedni mentalnie z takim podejściem. A jak was nie stać to nie musicie zaglądać do portfela innym albo dawać te żałosne cebulackie komentarze.
Dokładnie.. Prawdziwy bajgiel czyli obwarzanek to tylko w Krakowie! Świeżutki, z solą, do tego masełko..Nic więcej nie trzeba. Nawiasem mówiąc brakuje mi w naszych piekarniach bułek smakowych - pikantnych, z solą, kminkiem, w każdym bądź razie nie słodkich. Czasem jakaś solanka, cebularz, no i małe pizze. Malo tego i szybko znika. Wymyślcie coś albo zaadaptujcie, bo nie wszyscy kochają zapychać się słodkim!
obwarzanek a bajgiel
to dwa różne wypieki.
Obwarzanek to pieczywo o średnicy 12 17 cm, o grubości 3 4 cm i wadze 120 200 g. Produkt jest bardziej wytrawny od bajgla, wystarczy spojrzeć na kręcony, zdobiony posypką (solą, sezamem, makiem, ziołami, serem lub cebulką) pierścień.
Bajgiel różnicę widać na pierwszy rzut oka. Żydowski bajgiel to pieczywo grubsze, często z mniejszą dziurką, o gładkiej fakturze, również może być potraktowane posypką. Rozpowszechnione w Stanach Zjednoczonych przez żydowskich imigrantów, służy jako pieczywo kanapkowe obwarzanek nie ma takich predyspozycji.
Obwarzanek to pieczywo o średnicy 12 17 cm, o grubości 3 4 cm i wadze 120 200 g. Produkt jest bardziej wytrawny od bajgla, wystarczy spojrzeć na kręcony, zdobiony posypką (solą, sezamem, makiem, ziołami, serem lub cebulką) pierścień.
Bajgiel różnicę widać na pierwszy rzut oka. Żydowski bajgiel to pieczywo grubsze, często z mniejszą dziurką, o gładkiej fakturze, również może być potraktowane posypką. Rozpowszechnione w Stanach Zjednoczonych przez żydowskich imigrantów, służy jako pieczywo kanapkowe obwarzanek nie ma takich predyspozycji.
Panie Stafiej a wie Pan może
gdzie kupię opakowanie zwykłych bajgli? Mówili w knajpach gdzie je kupują?
Bajgle to akurat standard w każdym sklepie spożywczym w UK i jeden ze standardów śniadaniowych w każdym domu w UK, a w PL nawet jednego bajgla dostać nie można nigdzie, nie mówiąc o zwykłym opakowaniu z 6 sztukami.
Bajgle to akurat standard w każdym sklepie spożywczym w UK i jeden ze standardów śniadaniowych w każdym domu w UK, a w PL nawet jednego bajgla dostać nie można nigdzie, nie mówiąc o zwykłym opakowaniu z 6 sztukami.
normalnie debile
Ci co opisują nie mają pojęcia o co chodzi...
Dlatego napisałem "debile". Bagel to nie bułka i to wszystko.
Ja robię to w domu bo nauczyłem się w NYC.
Mogę bagle produkować po 1,50 w domu, ale trzeba wiedzieć o co chodzi w tym businessie, no i trzeba mieć ten tani specjalny serek z Brooklynu...
pozdrawiam amatorów szybkiego zarobku (czytaj oszustów).
Jeżeli ktoś pisze o puszystych bagalach, to bardzo mi przykro, wróć do tytułu.
Dlatego napisałem "debile". Bagel to nie bułka i to wszystko.
Ja robię to w domu bo nauczyłem się w NYC.
Mogę bagle produkować po 1,50 w domu, ale trzeba wiedzieć o co chodzi w tym businessie, no i trzeba mieć ten tani specjalny serek z Brooklynu...
pozdrawiam amatorów szybkiego zarobku (czytaj oszustów).
Jeżeli ktoś pisze o puszystych bagalach, to bardzo mi przykro, wróć do tytułu.
Panie Redkatorze, proszę rozważyć zmianę tematów Pańskich tekstów
O kulinariach nie wie Pan nic, udowadniając to w coraz bardziej żenujący sposób. Nie będę pastwiła się nad rozbrajającym wyznaniu z okazji testu ramenu ("wcześniej nie jadłem, ale czytałem w necie"). Teraz pisze Pan o wypiekaniu bajgli... Bajgli się nie wypieka!!!!!!! Jeśli już faktycznie nie ma siły, że by to akurat Pan pisał o gastronomii, to proszę chociaż spędzić więcej czasu w sieci i zrobić porządny risercz.
Aleja 40 - bardzo przeciętnie!
Nie wiem o co chodzi z tym pompowaniem balona, ale Aleja jest na tej liście najbardziej przereklamowanym miejscem. Samo pieczywo samkuje trochę jakby ktoś tu stosował jakieś marketowe domieszki. Owszem jest na ciepło, ale ma się wrażenie, że coś tu nie gra. No i cena nieadekwatna do wielkości i jakości bajgla.
Bajgle z Aleee w Alchemii
Jak chcecie spróbować bajgla, o którym nowojorski Żyd powiedział, że jest lepszy niż w bajglarniach na Manhattanie ( tak twierdzą właściciele) , to idźcie do Aleee pączki na 1001 sposobów. I niech was nie zmyli nazwa . Mają obłędne paczki słodkie, ale bajgle, które pieką na miejscu - wymiatają. Pasta jajeczna - doskonala. Kozi ser z mango - mnie zaszokował ten zestaw, ale przepyszny. Dzisiaj próbowałam z indykiem pieczonym. Sos jaki do niego robią petarda. I te ceny ! 6 PLN za pastyę jajeczną, 8 za pieczonego indyka. Najdroższy mają z łososiem wedzonym za 8,50 ( nie próbowałam jeszcze)
Kochani! Polecam serdcznie bajgle amerykanskie naszego wypieku.
Dlaczego ?
- bo są 100 % oryginalne (receptura, technologia)
- smakują wyśmienicie
- sa naturalne bez polepszaczy, konserwantow itd
- można z nich przygotować naprawdę fajne propozycje śniadaniowe, brunchowe czy obiadowe
- mogą być podawane na ciepło i na zimno
- dowozimy własnym transportem gratis na terenie Warszawy
Polecam serdecznie ! Zapraszam do zamawiania darmowej prezentacji :)
American Bagels
http://www.americanbagels.pl
791 602 004
Dlaczego ?
- bo są 100 % oryginalne (receptura, technologia)
- smakują wyśmienicie
- sa naturalne bez polepszaczy, konserwantow itd
- można z nich przygotować naprawdę fajne propozycje śniadaniowe, brunchowe czy obiadowe
- mogą być podawane na ciepło i na zimno
- dowozimy własnym transportem gratis na terenie Warszawy
Polecam serdecznie ! Zapraszam do zamawiania darmowej prezentacji :)
American Bagels
http://www.americanbagels.pl
791 602 004