Odpowiadasz na:

Niesforna rzeczywistość genialnej epoki

Jedno z lepszych przedstawień Wybrzeża. Jest tylko mały problem. Bardzo trudne w odbiorze. Lustowanie przybyłej na spektakl publiczności bywa bardzo ciekawym i pouczającym doświadczeniem (na Fazie... rozwiń

Jedno z lepszych przedstawień Wybrzeża. Jest tylko mały problem. Bardzo trudne w odbiorze. Lustowanie przybyłej na spektakl publiczności bywa bardzo ciekawym i pouczającym doświadczeniem (na Fazie delta na przykład pojawia się widownia młodzieżowa na Słodkim ptaku młodości sporo kobiet po 40-stce, itd). Na Genialnej epoce przybyli widzowie wygladali dla mnie jak do tej pory najinteligentniejsi w porównaniu do zebranych widzów innych sztuk. Faktycznie spektakl choć z pozoru absurdalny buduje bardzo ciekawe i mądre klimaty. Wolny jest od prostackich banałów,typowych ról i akcji teatralnych. Rzeczywistość ukazana na scenie to jakby normalna rzeczywistość tylko miejscami porościągana, powykrzywiana ale dzięki temu niektóre jej aspekty ukazują się widzowi w nadwyraz wymowny sposób. Niech będzie to nieoczekiwany błąd w rachunkach (prowadzący do bliżej nie określonych ale doniosłych skutków) albo poszarpana koszula (komu wszak nie zdarzyło się od czasu do czasu rozerwać kawałka bielizny). Albo mężczyzna skradający się pod ukryciem kartonowego pudełka kierowany popędem płciowym. Wszystkie takie niesforności rzeczywistości, różne jej wybryki jakie ona człowiekowi sprawia są tu bardzo ciekawie ukazane, nawet mogło by to być śmieszne ale wcale nie jest (na szczęście, bo wcale być nie musi by dawało zadowolenie estetyczne). Tym niemniej u bacznego widza pewnie od czasu do czasu pojawi się uśmiech na twarzy. Po za tym mały popis kaskaderski Gzyla ciekawie wpisuje się w całe to szalone (z pozoru) widowisko. Faktycznie teatr to dość nietypowy ale przez to i nietuzinkowy. Polecam jak najbardziej ale obijam wyraźnie etykietką NDI (Nie Dla Idiotów).

zobacz wątek
11 lat temu
~krytol

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry