Ginekologia-masakra

Trafiłam do szpitala z powodu kłucia i bólu nad brzusza/ pod piersiami. Pani ginekolog była tak zaspana, była bardzo nie miła, opryskliwa. Pani położna która poprosiła na ktg była w porządku i powiedziała że od ginekolog dowiem się ile waży teraz dzidziuś bo ostatni raz na usg byłam pod koniec lipca. Jednak ginekolog nawet nie mierzyła podała wage( ok.) 3200 a to skrajnie nie możliwe bo pod koniec lipca ważyła 2320 g a teraz max.2600/2800g. Jedyniw napisała że płód pojedynczy żywy . Śmiech na sali! Tragedia!!! Lekarz ogólny nie zna sie a wypowiada. Ludzie omijajcie z dala ten szpital jeśli nie chcecie być źle potraktowani. Nie mam zamiaru tam rodzić. Świństwo.