Re: Głośna muzyka
Zabkujace dziecko....hmm. Ono sie nie kontroluje, nie umie mowic, więc placze. Ono wyrosnie i przestanie plakac. Moje dzieci sa juz starsze i nie zabkuja. Potrafia byc halasliwymi kilkulatkami, ale...
rozwiń
Zabkujace dziecko....hmm. Ono sie nie kontroluje, nie umie mowic, więc placze. Ono wyrosnie i przestanie plakac. Moje dzieci sa juz starsze i nie zabkuja. Potrafia byc halasliwymi kilkulatkami, ale ucze ich, zeby nie krzyczaly itd. Ucze ich kultury. I nie wrzeszcza, bo wiedza, ze tak sie nie robi, ze NIE MOZNA ROBIC w zyciu co sie chce!
Dorosly czlowiek puszczajacy muzyke, tak, ze ja slychac w innych domach lub mieszkaniach nie jest zabkujacym, obolalym bobasem, ktory nie umie mowic. Puszcza muzyke dla przyjemnosci wlasnej. I z tego nie wyrosnie, co gorsza.
Ale jesli ta muzyka jest tak glosna, ze slysza ja inni to tak jakby wchodzil do czyjegos domu z butami. Zakloca komus funkcjonowanie we wlasnym domu. Ten ktos nie moze nauczyc sie do egzaminu, albo napisac pracy. Musi czekac az sie wyszalejesz. Czyli to tak jakbym weszla do twojego domu i zrobila u ciebie odkurzanie.
Sa odpowiednie miejsca do muzyki - koncerty, puby, dyskoteki, w domu sluchaj tak, zeby twoja muzyka nie wchodzila do czyjegos domu. A jesli lubisz glosna muzyke to uzyj sluchawek.
Halas szkodzi, uszkadza sluch, uszkadza wewnetrzne organy. Bardzo duzy halas moze nawet uszkodzic konstrukcje budynku.
Po prostu niszczysz komus zdrowie.
Tak samo nie rozumiem, jak ktos jedzie nad jezioro (poprzebywac na lonie natury .....) i wlacza glosno muzyke. W rezultacie polowa ludzi ucieka.
zobacz wątek