Przykład analfabetyzmu PIS:
Glapiński sprzedał na giełdzie prawo do emisji gazów cieplarnianych na rok 2020 za 12 miliardów euro, potem na rok 2021bza ponad 10 miliardów euro. Dziś...
rozwiń
Przykład analfabetyzmu PIS:
Glapiński sprzedał na giełdzie prawo do emisji gazów cieplarnianych na rok 2020 za 12 miliardów euro, potem na rok 2021bza ponad 10 miliardów euro. Dziś zorientowali się po sprzedaniu praw do emisji Polska sama musi płacić jak za zboże za przekraczanie limitów tej emisji, a tamte roztrwonione już pieniądze za sprzedane prawa do emisji szybko się rozeszły a za emisje ponad limity "węglowa" Polska będzie płaciła przez lata wyższe i coraz wyższe kwoty znacznie przekraczające kwoty uzyskane ze sprzedaży praw do emisji. Kiedy Glapiński sprowadził do Polski z Londynu 216 ton polskiego złota zakupionego w czasach gierkowskiej prosperity, z radością ogłaszał na szklanym ekranie, że pieniędzy mamy w bród i na wszystko wystarczy. Potem zaczął w mennicy produkować jakieś "trzepimózgi" z lekka pozłacane z JP II, Wyszyńskim, ale mina mu szybko zrzedła kiedy się okazało, że nawet mohery i religijni nacjonaliści i faszyści na pozłacane zabawki za cenę wielokrotnie wyższą niż kruszec w nich zawarty chęci nie mają. Miał to zmienić banknot o nominale 10 zł sprzedawany po 100 zł. I ta metoda, jako sposób na zamrożenie Polakom oszczędności nie wypalił, a jeszcze smutniej się zrobiło kiedy do Polski przestały płynąć pieniądze z Londynu wypracowywane przez polskie złoto stanowiące zabezpieczenie bankowe transakcji finansowych. Teraz już wiadomo, że wszelkie plany Glapińskiego (tytularnego najgorszego prezesa banku narodowego w Europie) biorą w łeb. Inflacja szacowana w tym roku miesiąc do miesiąca ponad 7% w pierwszym półroczu 2022 przeskoczy na poziom dwucyfrowy, a kryzys dopiero wystartuje do prawdziwego biegu. A do tego mamy jeszcze każdej doby karę za likwidację praworządności (zwany podatkiem od najdroższego Ziobry) w wys. 1 miliona euro dziennie i za arogancję w sprawie Turowa 0,5 miliona euro dziennie.
O przedziwnych, pozabudżetowych funduszach szkoda nawet gadać, bo służą tylko wyprowadzaniu kasy.
Centralny port lotniczy, przekop mierzei czy pałac saski to tak głupie inwestycje , ze nawet za tysiąc lat sie nie zwrócą, o ile w ogóle powstaną, bo to raczej kolejna furtka... nie, przepraszam.... to wrota do dojenia kasy podatników
zobacz wątek
