W to niedzielne popołudnie, kiedy pogoda nastraja ku zadumie nad marnością życia ludzkiego, jako „nawiedzony” poszukujący agnostyk ośmielę się polecić wszystkim zatroskanym zadumać się nad losem:...
rozwiń
W to niedzielne popołudnie, kiedy pogoda nastraja ku zadumie nad marnością życia ludzkiego, jako „nawiedzony” poszukujący agnostyk ośmielę się polecić wszystkim zatroskanym zadumać się nad losem: własnym, tych co odeszli i naszej wspólnej Ojczyzny.
Po mojemu Ojczyźnie niezbędne są zmiany. W szczególności naprawy wymaga cały „wymiar sprawiedliwości”: sądy, prokuratura, palestra, notariaty, komornictwo, policja i inne organa ścigania. A co należy zrobić? Odpowiedź jest w Ewangelii (Dobra Nowina, Słowo Boże, Nowy Testament) według św. Jana, J2, 13 - 16.
13 Zbliżała się pora Paschy żydowskiej, i Jezus przybył do Jerozolimy. 14 W świątyni zastał siedzących za stołami bankierów oraz tych, którzy sprzedawali woły, baranki i gołębie. 15 Wówczas, sporządziwszy sobie bicz ze sznurów, powypędzał wszystkich ze świątyni, także baranki i woły, porozrzucał monety bankierów, a stoły powywracał. 16 Do tych zaś, którzy sprzedawali gołębie, rzekł: «Zabierzcie to stąd z domu mego Ojca nie róbcie targowiska!»
zobacz wątek