Zmarnowana kasa
Mamy tam wielką artystkę (D. Miśkiewicz), która dała się wmanewrować w jakiś beznadziejny "perfomens" z podrzędna grupą pseudo artystów, sama autorka pokazu (również występująca na scenie) widać ma...
rozwiń
Mamy tam wielką artystkę (D. Miśkiewicz), która dała się wmanewrować w jakiś beznadziejny "perfomens" z podrzędna grupą pseudo artystów, sama autorka pokazu (również występująca na scenie) widać ma wielki ból 4 liter, do tego przekaz polityczny na scenie, to nie jest to co szanująca się widownia lubi oglądać. Tak wszysyscy wiemy, nie lubisz PiSu a Hołownia jest super.... masakra jakaś. Omijać szerokim łukiem.
zobacz wątek
2 lata temu
~Michael Angelo