Widok
        
    
    
    Godziny startu rowerzystów
                                    
                                    
                                                                
                    W regulaminie przeczytałem, że rowerzyści startują o 7.00 i jadą do 19.00. Jesienią dwa lata temu było to 6.00 do 18.00 (i bardzo dobrze), rok temu w Pucku 6.30 do 18.30. Teraz jeszcze inaczej. Po co te manewry z godzinami ? W połowie października o 18.00 jest już w zasadzie ciemno, a to oznacza, że do grona 4 Harpaganów nikt nie dołączy w tej edycji bo nikt padający już na pysk nie będzie ryzykował błądzenia po lasach w ciemnościach i tej jednej godziny będzie brakowało. Drogi publiczne są natomiast dla rowerzystów w ciemnościach po prostu niebezpieczne - kierowcy o tej porze już nie spodziewają się ich na drogach. Ta sama godzina ciemności rano (6.00-7.00) jest znacznie lepszym pomysłem. Co sądzicie ?
W.
            
            
            
            W.
                                    
                                    
                                                                
                    Jestem za ubiegłorocznym rozwiązaniem, tj start o 6:30. Wtedy świt następuje zaraz po starcie a zamkniecie mety następuje wraz z zapadającymi ciemnościami. Końcówka z regóły jest juz po szosie do bazy i czytanie mapy juz nie jest tak szczegółowe. Mało jest przecież osób, które rywalizują do końca limitu, z regóły większość dojeżdza do mety kilkanaście minut przed jej zamknieciem. Po co więc mają na początku jeździć w ciemnościach i kończyć wyścig jeszcze za dnia. Rozgrywanie zawodów w godz. 6:30-18:30 jest optymalnym rozwiązaniem. Natomiast start o godz. 7:00 to rzeczywiście nie najlepszy pomysł, bo zgadzam sie ,że łatwiej jechać na początku w ciemnościach. Zatem opowiadam sie za rozwiązaniem ugiełorocznym , w drugiej kolejności za startem o 6:00 a pomysł ze startem o 7:00 też uważam za najgorszy.
Jeden z 4 harpaganów.
RoT
            
            
            
            Jeden z 4 harpaganów.
RoT
                                    
                                    
                                                                
                    PGR-owiec napisał:
> Słuszna uwaga. W końcu Harpaganowcy to nie śpiochy.
> 18 października słońce wzejdzie o 7:05 i zajdzie o 17:36. Start
> powinien być najpóźniej o godzinie 6:30.
> Na H20 w Lęborku start był o godzinie 8:30, czego na szczęście
> już więcej nie powtórzono.
Tak gwoli dokładności to tego dnia w Zblewie wschód słońca będzie o 7.19 a zachód o 17.45.
            
            
            
            > Słuszna uwaga. W końcu Harpaganowcy to nie śpiochy.
> 18 października słońce wzejdzie o 7:05 i zajdzie o 17:36. Start
> powinien być najpóźniej o godzinie 6:30.
> Na H20 w Lęborku start był o godzinie 8:30, czego na szczęście
> już więcej nie powtórzono.
Tak gwoli dokładności to tego dnia w Zblewie wschód słońca będzie o 7.19 a zachód o 17.45.
                                    
                                    
                                                                
                    PGR-owiec napisał(a):
> Słuszna uwaga. W końcu Harpaganowcy to nie śpiochy.
> 18 października słońce wzejdzie o 7:05 i zajdzie o 17:36. Start
> powinien być najpóźniej o godzinie 6:30.
> Na H20 w Lęborku start był o godzinie 8:30, czego na szczęście
> już więcej nie powtórzono.
Wydaje się to niemożliwe, ale chyba Organizatorzy H26 przeczytali Twój post i nastąpiła zmiana w "rozkładzie jazdy" H26 :)
Start będzie o 06:30.
            
            
            
            > Słuszna uwaga. W końcu Harpaganowcy to nie śpiochy.
> 18 października słońce wzejdzie o 7:05 i zajdzie o 17:36. Start
> powinien być najpóźniej o godzinie 6:30.
> Na H20 w Lęborku start był o godzinie 8:30, czego na szczęście
> już więcej nie powtórzono.
Wydaje się to niemożliwe, ale chyba Organizatorzy H26 przeczytali Twój post i nastąpiła zmiana w "rozkładzie jazdy" H26 :)
Start będzie o 06:30.
                                    
                                    
                                                                
                    Przecież nie o tym mówię. Pojechać godzinę w nocy rowerem nie jest żadnym wyznacznikem "twardości". Mówię jedynie o tym, że dość mglista dla wszystkich szansa zdobycia tytułu Harpagana na rowerze - staje się przez ten pomysł zmiany godziny startu jeszcze mniej realna, a przecież nie chodzi o to aby stawiać cel niemożliwy do osiągnięcia (vide Harpagan pieszy, gdzie zdobycie tytułu jest w zasięgu wielu ludków) A wstać o 3.00 czy o 4.00 ? To chyba już naprawdę nie ma znaczenia :))) 
W.
diablo napisał(a):
> I bardzo dobrze ze o 7. Nie trzeba wstawac calkiem w srodku
> nocy zeby tam dojechac. A kto sobie nie poradzi z godzina jazdy
> po ciemku powinien zapomniec takie imrezy. Jestem za tym zeby
> start byl o 8.
            
            
            
            W.
diablo napisał(a):
> I bardzo dobrze ze o 7. Nie trzeba wstawac calkiem w srodku
> nocy zeby tam dojechac. A kto sobie nie poradzi z godzina jazdy
> po ciemku powinien zapomniec takie imrezy. Jestem za tym zeby
> start byl o 8.