Miejsce Aspirujące do bycia czymś nadzwyczajnym na mapie Gastro Trójmiasta.. Bardzo snobistyczne. Po pierwszej wizycie spodziewałam się w rafinowanych potraw, eleganckiego wnętrza . Przywitał nas Kelner w białych rękawiczkach- Rzeczywiście obsługa jest profesjonalna. Ale na początek zdziwko jeśli chcesz dostać obrus musisz zjeść za min 200 zł na osobę . Myślę, że to ewidentne pokazanie klientowi że nie liczy się on , tylko jego portfel. Dobra sałatka z kozim serem, bardzo dobry ptyś. Natomiast risotto z ośmiornicą mdłe i bez wyrazu. Do tego klimat ogródka plażowego przyozdobionego pseudo afrykańskimi motywami w postaci traw trudno uznać za przytulne. Owszem były jeszcze miejsca w środku malutkiej restauracji ale aż bałam się zapytać za ile muszę zjeść żeby dostać w nich krzesło